Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Adamkiewicz: Przerwana passa złotego, dolar wraca do gry?

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja to wyraźny odwrót od tendencji panujących w ostatnich dniach. Na razie trudno ocenić czy powracamy do wcześniejszych trendów, czy to jedynie częściowa realizacja zysków po mocnych ruchach na rynku Forex od piątkowej sesji.

Adamkiewicz: Przerwana passa złotego, dolar wraca do gry?

Indeksy giełdowe traciły od samego rana, co było pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla inwestorów. Z każdą godziną handlu coraz mocniej traciły także surowce. Ropa wyraźnie oddaliła się od wczorajszych szczytów, a cena baryłki WTI znowu znalazła się w okolicy 50 USD. Kolejną sesję z ponad dwuprocentowym spadkiem zalicza także miedź, której cena spadła do najniższych poziomów od 12 lutego tego roku. Surowce przemysłowe zdają się sugerować co innego, niż komentarze wielu optymistów, którzy mówią o stabilizacji sytuacji w Chinach i złapaniu drugiego oddechu przez tę gospodarkę.

Złe nastroje zostały także potwierdzone przez rynek walutowy. Jen kontynuuje swój triumfalny marsz i na razie nic nie jest w stanie powstrzymać popytu na japońską walutę. Parze USDJPY coraz bliżej do dołków z maja, zaś na EURJPY dołki te już pokonaliśmy i znaleźliśmy się na najniższym poziomie od 2013 roku. Drugą silną walutą na rynku jest dolar, który dosyć szybko wraca do łask inwestorów po piątkowym odczycie z rynku pracy Stanów Zjednoczonych. Kurs EURUSD spadł blisko okolic 1,13.

Złe nastroje na szerokim rynku w połączeniu z zyskującym dolarem mocno przełożyły się na złotego, który dziś najprawdopodobniej zakończy kilkudniową passę wzrostową. Do godziny 16:00 za dolara płaciliśmy 3,8222 złotego; za euro 4,3280; za franka 3,9698; a za funta 5,5300.

Na razie zachowanie rynku mieści się w ramach pojęcia "korekta", ale większa korekta na ropie czy Wall Street wisi w powietrzu i jeśli taki scenariusz się sprawdzi, to złoty powinien szybko wrócić do poziomów sprzed piątkowego odczytu z USA. Jeżeli chodzi zaś o dolara, to warto pamiętać o tym, że nawet przekładanie podwyżek stóp procentowych przez FED nie zmienia faktu, że jest to obecnie najbardziej jastrzębi główny bank centralny.

komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)