Po dwóch dniach osłabienia, złoty w czwartek umocnił się do głównych walut, płynąc na fali poprawy nastrojów, jaka dziś ogarnęła rynki światowe. O godzinie 17:52 kurs EUR/PLN testował poziom 3,9307 zł, USD/PLN 2,7393 zł, a CHF/PLN 3,2435 zł.
Ta pierwsza para znalazła się najniżej od połowy czerwca. Mając na uwadze, że obserwowana dziś poprawa nastrojów jest zdecydowanie umocowana fundamentalnie, nie można wykluczać w piątek dalszej aprecjacji polskiej waluty.
Humory inwestorom poprawiły dziś dwa wydarzenia. Publikacja zaskakująco dobrych danych z rynku pracy w USA i decyzje Europejskiego Banku Centralnego bagatelizujące znaczenie wtorkowej obniżki przez Moody's ratingu Portugalii do „śmieciowego" poziomu Ba2.
W czerwcu zatrudnienie w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosło aż o 157 tys., poinformowała firma ADP. To nie tylko znacznie więcej niż przed miesiącem, gdy przybyło 36 tys. nowych miejsc pracy, ale przede wszystkim więcej niż oczekiwał rynek. Konsensus kształtował się bowiem na poziomie 70 tysięcy.
Raport ADP sugeruje, że publikowane jutro oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy, również mogą pozytywnie zaskoczyć. W czerwcu prognozowana jest stabilizacja bezrobocia na poziomie 9,1% i wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 90 tys. Lepsze dane dodatkowo poprawią nastroje, zwiększając apetyt na ryzyko i tym samym wspierając złotego.
Humory inwestorom poprawił też szef Europejskiego Banku Centralnego. Na konferencji prasowej po dzisiejszym posiedzeniu (zgodnie z oczekiwaniami stopy wzrosły o 25 pb) poinformował on o zawieszeniu minimalnych wymogów ratingów dla papierów dłużnych emitowanych przez portugalski rząd, które będą stanowić zabezpieczenia dla pożyczek udzielanych bankom przez ECB.
Decyzja ta jest odpowiedzią na obniżenie przez Moody's Investors Service długoterminowego ratingu Portugalii o cztery stopnie do "śmieciowego" poziomu Ba2 i neutralizuje tę obniżkę.
W piątek w centrum uwagi będą dane z rynku pracy w USA. Oczekiwanie na poprawę sytuacji na tym rynku, będzie umacniało złotego i inne waluty krajów zaliczanych do rynków wschodzących. O tym czy będzie to trwały proces zdecydują już dane.