Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Bank Anglii nie wsparł funta, słowa Merscha neutralne dla euro

0
Podziel się:

Dzisiejsze sygnały z Banku Anglii wpisały się we wcześniejsze oczekiwania.

Bank Anglii nie wsparł funta, słowa Merscha neutralne dla euro

Za podwyżką stóp głosował jak zwykle tylko Ian McCafferty, a w komunikacie widać, że BOE daje wyraźnie do zrozumienia, że nie będzie działać mechanicznie w ślad za innymi (zwłaszcza FED), gdyż za szybkim zacieśnianiem stóp nie przemawia sytuacja gospodarcza.

Inflacja pozostaje niska i nie powinna przekroczyć 1 proc. do połowy 2016 r., a płace rosną wolno. Jednocześnie BOE dostrzega ryzyka w postaci planowanego do 2017 r. referendum ws. wyjścia z Unii Europejskiej. Reasumując – rynek nie otrzymał dzisiaj nic nowego, co mogłoby wygenerować znaczący ruch na funcie. W kalendarzu danych na najbliższe dni jutro o godz. 10:30 mamy dane obrazujące oczekiwania inflacyjne konsumentów, ale większą uwagę przyciągną raczej listopadowe dane nt. inflacji CPI, które poznamy we wtorek.

O funcie wspominaliśmy też w dzisiejszym rannym raporcie. Zwracaliśmy uwagę na odbicie od poziomów niedalekich dolnemu ograniczeniu 2,5-letniego kanału wzrostowego. Odnieśliśmy się szerzej do wątku związanego z terminem unijnego referendum wskazując, że obecnie ta kwestia jest elementem politycznych targów premiera Camerona z unijnymi urzędnikami, który dąży do renegocjacji warunków obecności Wielkiej Brytanii w UE.

Ważną datą w tej materii będzie unijny szczyt 17-18 grudnia, chociaż wątpliwe jest, aby przyniósł on polityczne rozstrzygnięcia w tej kwestii, stąd też terminu potencjalnego referendum szybko nie poznamy. Tymczasem ewentualne ustalenie daty na II połowę 2016 r. mogłoby zaszkodzić funtowi, gdyż BOE przeciągałby wtedy termin podwyżki stóp poza ten termin. W przypadku 2017 r. mogłoby to być znacznie trudniejsze i miałoby wpływ tylko na ścieżkę zacieśnienia polityki, a nie pierwsze decyzje.

Reasumując, jeżeli jednak w perspektywie kilkunastu dni funt miałby jeszcze zyskać, to ciekawą parą może być GBP/CHF. O franku pisaliśmy dzisiaj wiele w kontekście decyzji SNB – ta waluta w najbliższych tygodniach będzie będzie raczej neutralną w zestawieniach z innymi.

Układ techniczny GBP/CHF nie jest jednak prosty. Do wyraźniejszego wybicia mogłoby dojść dopiero w sytuacji wyraźnego powrotu ponad opory przy 1,51. Inaczej rynek może pozostać w widocznym krótkoterminowym kanale spadkowym (od jego górnego ograniczenia przy 1,5038 odbiliśmy się dzisiaj). Nie wykluczone, że niezdecydowanie utrzyma się do czasu publikacji wtorkowych danych nt. inflacji CPI na Wyspach. Szerszy kontekst pokazuje jak mocnym wsparciem jest rejon 1,4785 wyznaczany przez linię trendu wzrostowego od maja b.r.

W przypadku euro uwagę zwróciły słowa Yvesa Merscha z ECB, który dał do zrozumienia, że większość członków tego gremium uważa, że nie ma potrzeby dalszego zwiększania skali QE dla osiągnięcia celu inflacyjnego. Zaznaczył, że decyzja o reinwestowaniu środków z obligacji spowoduje wpuszczenie dodatkowych 320 mld EUR w gospodarkę w perspektywie kolejnych dwóch lat. Dodał też, że zakupy obligacji municypalnych mogą sięgnąć łącznej kwoty 380 mld EUR.

Brak większej reakcji rynku na te słowa należy tłumaczyć tym, że Mersch mówi dokładnie to, co rynek już wie od tygodnia. Oznacza to jednocześnie, że w perspektywie kolejnych dni trudno będzie znaleźć nowe informacje dla kontynuacji odbicia wspólnej waluty. Zwłaszcza w relacji do dolara, który powinien być wspierany zbliżającym się posiedzeniem FED. Teoretycznie podwyżka stóp 16 grudnia jest wyceniona (85 proc. prawdopodobieństwa wg. CME FedWatch), a obserwatorzy rynku (łącznie z nami) wskazują, że komunikat może nie rozwiać obaw związanych z tempem podwyżek w 2016 r.), to zwyczajowo przyjmuje się, że „nie walcz z FED”, więc realizacja scenariuszy zakładających możliwe osłabienie się dolara, będzie wstrzymana do czasu zapoznania się z komunikatem, który poznamy w środę.

Na wykresie EUR/USD rysuje nam się ładny układ 2B (wybicie na nowy szczyt ponad 1,0980 i powrót poniżej tego poziomu), co może sugerować pojawienie się w najbliższych dniach impulsu sprowadzającego nas poniżej minimum z 7 grudnia przy 1,0795. Mocne poziomy wsparcia, wyznaczane też przez 61,8 proc. zniesienia Fibo to okolice 1,0690.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)