Poniedziałkowe kwotowania przebiegają w spokojnej atmosferze. Zmiany kursu złotego są niewielkie i - zdaniem analityków - sytuacja na rynku do końca dnia *się nie *zmieni.
Około godziny 14.10 za euro płacono 3,92 zł w porównaniu z 3,9210 zł na otwarciu i 3,9215 zł w piątek po południu. Dolara wyceniano na 3,11 zł, czyli dokładnie tyle, co rano oraz 3,1150 zł w piątek po południu.
"Na rynku praktycznie nic się nie dzieje. Dzisiejszy rynek to jedna wielka konsolidacja i zero ruchów" - powiedział PAP Kajetan Bulge z Capital Management Poland.
Niewielka zmienność na rynku jest związana przede wszystkim ze świętem narodowym w USA. Zdaniem analityków, do istotniejszych zmian dojdzie dopiero we wtorek.
"Pierwsze godziny jutrzejszego handlu mogą przynieść odpowiedź na to, jaki kierunek będą miały zmiany na rynku" - uważa Bulge.
Na rynku długu nie zanotowano większych zmian dochodowości obligacji.
Około godziny 14.15 rentowność dwuletnich obligacji wynosiła 4,88 proc. w porównaniu do 4,84 proc. rano i 4,81 proc. w piątek. W przypadku pięcioletnich papierów było to 5,25 proc. względem 5,29 proc. rano i 5,27 proc. w piątek, a dziesięcioletnich 5,41 proc. wobec 5,44 proc. i 5,43 proc. w piątek.