Poznamy też dane nt. produkcji przemysłowej, która w grudniu powinna wzrosnąć o 10,1 proc. r/r, a także sprzedaży detalicznej (14,9 proc. r/r). W przypadku dwóch ostatnich danych oczekiwane jest utrzymanie rocznej dynamiki na poziomie z listopada, także ewentualna pozytywna niespodzianka może poprawić nastroje. Przyczynić się do tego mogą też dane nt. inwestycji w aglomeracjach miejskich, których roczna dynamika szacowana jest w grudniu na poziomie 20,7 proc. r/r.
Wprawdzie w ostatnim czasie ukazało się szereg publikacji zagranicznych banków prognozujących tegoroczny wzrost PKB na poziomie zbliżonym do 8,5 proc. r/r, to każde dane przybliżające nas do realizacji scenariusza odbicia chińskiej gospodarki, będą odbierane pozytywnie.
Przede wszystkim mogą przedłużyć obserwowane dzisiaj odbicie się dolara australijskiego, który odrabiał straty po dużych stratach poniesionych w nocy (słabe dane z rynku pracy). Na wykresie AUD/USD widać, że wróciliśmy się ponad poziom 1,0530, co daje szanse na odreagowanie przynajmniej w okolice 1,0565-75, na co zwracałem uwagę w rannym raporcie.
A co dalej z EUR/USD? Dzisiejsze dane z USA były mieszane. Wpierw nastroje poprawił spadek cotygodniowego bezrobocia do 335 tys., gdyż oczekiwano odczytu na poziomie 365 tys. , a także wzrost rozpoczętych budów do 954 tys. w grudniu, wobec spodziewanych 890 tys. Zostały one jednak wymazane przez słabe dane dotyczące aktywności w regionie Filadelfii (indeks Philly FED nieoczekiwanie spadł w styczniu do -5,8 pkt. z 8,1 pkt. w grudniu).
Tym samym wciąż brakuje argumentów za korektą ostatnich wzrostów EUR/USD. Zwłaszcza, że głównym motorem zwyżki wspólnej waluty są dobre nastroje na rynku długu, a inwestorzy widzą, że europejscy oficjele, jak na razie zbytnio nie interweniują w kwestii zbyt mocnego euro. To oczywiście może się w każdej chwili zmienić (politycy mają to do tego, iż nieraz pojawiają się zupełnie nieoczekiwanie), ale dopóki tak nie jest, to droga w stronę mocnej strefy oporu 1,3385-1,3403, wraz z możliwością jej naruszenia jest otwarta. Zwłaszcza, że opisywane rano wsparcie w okolicach 1,3330 w ostatnich godzinach spełniło swoją rolę.