Wydarzeniem dnia na krajowym rynku walutowym jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. To od jego wyników uzależnione są losy złotego. Póki co traci on na wartości.
Przedpołudnie przynosi osłabienie złotego do głównych walut. O godzinie 10:50 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2308 zł, USD/PLN 3,3875 zł, natomiast CHF/PLN 3,5137 zł, po tym jak we wtorek złoty lekko osłabił się do euro i szwajcarskiego franka, jednocześnie zyskując w relacji do dolara.
Obserwowane słabsze zachowanie polskiej waluty to oczywiście oczekiwanie na kolejną obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP). Nie można jednak nie zauważyć, że popytową presję na notowania CHF/PLN i USD/PLN wywiera jednocześnie osunięcie się kursu EUR/CHF do dwuletniego minimum oraz powrót notowań EUR/USD do spadków po wczorajszym wzroście. To wszystko okazuje się być ważniejsze niż obserwowana na rynku europejskim poprawa klimatu inwestycyjnego. Większego wpływu na nastroje na świecie, a pośrednio też na notowania złotego, nie miała też opublikowana dziś rano cała seria europejskich indeksów PMI dla sektora usług w wybranych krajach.
Wspomniane posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej jest niewątpliwie głównym wydarzeniem dzisiejszego dnia na krajowym rynku walutowym. Inwestorzy są przekonani, że Rada ogłosi decyzję o cięciu stóp procentowych. Najprawdopodobniej będzie to cięcie o 25 punktów bazowych (pb). Różnica zdań pojawia się jednak przy okazji pytania o to, czy będzie to symetryczna obniżka wszystkich stóp po 25 pb? Czy może jedynie cięcie wybranych stóp?
W naszej opinii, po październikowym eksperymencie i zaskoczeniu co do różnej skali zmiany stóp w Polsce, tym razem Rada zadziała bardziej standardowo i szeroko zetnie koszt pieniądza o 25 pb, sprowadzając tym samym stopę referencyjną do rekordowo niskiego poziomu 1,75%. I to już powinno być w cenach. Dlatego z punktu widzenia rynków kluczowe będą nowe prognozy makroekonomiczne pochodzące z najnowszego "Raportu o inflacji" oraz to, co na konferencji prasowej powie Rada. Zakładamy, że prognozy nie będą przesadnie pesymistyczne, a jednocześnie RPP zasugeruje koniec obecnego mini cyklu dostosowawczego stóp (stopy nie zmienią się później aż do końca 2015 roku). Dlatego też wyniki listopadowego posiedzenia w ostatecznym rozrachunku mają szansę złotego wzmocnić. A więc pozwolą odrobić mu obecne straty.
Z uwagi na znaczenie posiedzenia RPP obserwowany teraz ruch na polskich parach nie ma większej wartości prognostycznej. Sytuacja i tak rozstrzygnie się dopiero po południu, gdy można oczekiwać znacznie większej zmienności. Szczególnie, że wówczas złoty będzie reagował nie tylko na decyzję RPP ws. stóp procentowych, jednocześnie pozycjonując się przed konferencją prasową Rady, ale też na impulsy płynące z rynków globalnych (raport ADP nt. zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym, usługowy indeks ISM dla USA), żeby ostatecznie o wszystkim przesądziło to, jakie słowa padną na konferencji prasowej Rady.