Ponieważ jednak rynek jeszcze przed publikacją skłaniał się do wyprzedaży dolara, z dokumentu wybrał co bardziej gołębie fragmenty. W ten sposób w założeniu mało ekscytujące wydarzenie nabrało znaczenia. Dziś poznamy opis dyskusji z posiedzeń ECB i RPP.
Rynek nie otrzymał nic nowego od Fed. „Większość” członków jest za tym, aby podnieść stopy procentowe w najbliższym czasie, co sygnalizuje gotowość do podwyżki w grudniu. Rynkowa wycena tego kroku wynosi obecnie ok. 90 proc. i to mówi wiele o nastawieniu rynku.
Protokół potwierdził też, że w FOMC jest „niewielka” grupa członków, która jest zaniepokojona utrzymywaniem się niskiej inflacji. W ich ocenie lepiej byłoby poczekać z dalszym zacieśnianiem. Choć na pierwszy rzut oka wygląda to na gołębi sygnał, podobne słowa już słyszeliśmy bezpośrednio od Brainard, Bullarda, Evansa i Kashkariego. Nie jest tajemnicą, że los przyszłych podwyżek stóp procentowych jest uzależniony od odbicia inflacji bazowej.
Rynek stopy procentowej niewiele zwątpił, gdyż szanse na dwie podwyżki do czerwca 2018 r. (w tym pierwsza w grudniu) spadły z 78 proc. do 73 proc. Rynek FX był jednak bardziej energiczny, gdyż od początku tygodnia zamykał długie pozycje w USD przed długim weekendem (Święto Dziękczynienia).
W efekcie wybiórcze czytanie protokołu FOMC i skupienie się na gołębich wzmiankach tylko dopełniło tragedii dolara. W końcu większość przeceny USD dokonała się jeszcze przed publikacją minutek. Rynek nie chce trzymać dolara w portfelu dopóki nie znajdzie do tego przesłanek w 1) zatwierdzeniu ustawy podatkowej i/lub 2) przyspieszeniu inflacji/płac. W obu przypadkach nie dostaniemy nowych wieści przynajmniej przez tydzień, więc słabość dolara powinna się utrzymywać.
W obliczu reakcji rynku wokół minutek FOMC, dziś nie można wykluczyć, że także opis dyskusji na posiedzeniu ECB przyciągnie uwagę. Dokument będzie interesujący pod kątem dyskusji stojącej za decyzją o przedłużeniu programu QE. Silna opozycja przeciw pozostawieniu skupu aktywów bez daty końcowej może obudzić jastrzębie oczekiwania i podeprzeć EUR. Dodatkowo wstępne szacunki indeksów PMI dla przemysłu i usług publikowane dziś rano rysują pozytywny obraz ożywienia w strefie euro.
Poza tym w kalendarzu drugi szacunek PKB z Wielkiej Brytanii za II kw., który raczej potwierdzi tempo wzrostu na poziomie 0,4 proc. k/k. Uwaga skupi się na prezentowanych pierwszy raz szczegółach, w tym na skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji w obliczu wyższej inflacji oraz wpływie niepewności gospodarczej na decyzje inwestycyjne przedsiębiorstw.
Po południu wyróżnia się sprzedaż detaliczna z Kanady i protokół z posiedzenia RPP. Minutki mogą być interesujące w odniesieniu do decyzji o obniżce stopy rezerw obowiązkowych. EUR/PLN wyrwał się z nudnej konsolidacji i otwarta jest droga do zejścia do 4,20.