Dziś o 10:00 poznamy indeks instytutu Ifo z Niemiec, co można uznać za dość istotną publikację. Wczoraj dobrze wypadły indeksy PMI z Niemiec i Strefy Euro (lepiej od prognoz), co pozwoliło napędzić lub w każdym razie utrzymać dobre nastroje na eurodolarze. Dziś mamy Ifo, a prognoza to wzrost ze 106,8 pkt do 107,3 pkt. Wskaźnik ten konstruowany jest w oparciu o ankiety rozprowadzane wśród ok. 7 tysięcy niemieckich przedsiębiorców, a więc próba jest spora i miarodajna, zwłaszcza, że badane są różne branże.
O 13:30 czas na inne ważne dane, mianowicie o zamówieniach na dobra bez środków transportu i dobra trwałego użytku w USA. Chodzi o wyniki za luty. Dobre dane teoretycznie mogłyby pomóc dolarowi, ale w zasadzie trwa korekta i rynek większą uwagę może zwracać na dane europejskiej, szukając podstaw do optymizmu.
Wczesnym rankiem jesteśmy przy 1,0935. Owszem, wczorajszy szczyt wypadł wyżej i to, co widzimy, mogłoby sugerować odwrót na południe, ale na takie sugestie chyba jeszcze za wcześnie. Okolice 1,0890 to pierwsze wsparcie, ale jeśli indeks Ifo wypadnie dobrze, to gracze będą myśleć raczej o parciu na północ, powyżej 1,10. Gdyby to się powiodło, to sensowne byłoby w perspektywie kilku dni myślenie nawet o 1,1150. Z drugiej strony, można pokusić się o w wytyczenie linii trendu, np. na wykresie o interwale 4h, łączącej połowę grudnia z 26 lutego i kursami wczorajszymi. To byłby głos za tym, że teraz trend spadkowy faktycznie się potwierdzi, a korekta się zakończy, choć przypuszczalnie wymagałoby to z kolei słabych danych z Europy lub innych czynników ryzyka.
Na naszych parach
Pary wiążące euro i dolara ze złotym dawały ostatnio okazję do taniego zakupu walut obcych. Na USD/PLN okolice 3,7315 – 3,7330 to mniej więcej obszar wsparcia, tzn. ostatnie lokalne minima. Kontynuacja korekty na EUR/USD w kierunku 1,1150 mogłaby poprowadzić tę parę nawet do 3,70, czego jeszcze nie przesądzamy. Dziś rano jesteśmy przy 3,7430, obszar oporu to okolica 3,7680 – 3,7690.
Na EUR/PLN testujemy już prawie minima z czerwca 2013. Wtedy – ale i w kwietniu 2013 – nastąpił odwrót. Mowa o kursach w pobliżu 4,09 (dziś rano 4,0925). Z kolei minima z roku 2012 to 4,0260 (w przybliżeniu). Dziś w programie nie ma danych z Polski.