EUR/USD poszedł nieco do góry, jest dziś rano, ok. 8:30, przy 1,2635 - 40, a chwilami był (nad ranem) jeszcze wyżej, w okolicach 1,2670. Niewykluczone, że te poziomy, nieznacznie wyższe od notowanych wczoraj, to wyraz ustawiania się inwestorów pod dzisiejsze posiedzenie EBC, przy założeniu, że jego wymowa będzie gołębia. Było tak już np. miesiąc temu.
Oczywiście wątpliwe, by dzisiejsze wystąpienie Mario Draghiego było aż tak drastyczne, jak wtedy, bo część arsenału została wyczerpana (obniżono stopy), a części raczej jeszcze szef EBC nie użyje (mowa o QE), ale prawdopodobne, że po jego słowach główna para pójdzie w dół. Minima z wtorku to już okolice 1,2580 i nawet niższe.
O 13:45 poznamy decyzję EBC w sprawie stóp, o 14:30 zacznie sie konferencja prasowa. Poza tym poznamy dziś tygodniowe dane o liczbie wniosków o zasiłek w USA (też o 14:30) i amerykańskie dane o zamówieniach (o 16:00).
Zysk na dolarze
USD/PLN na fali lekkiego wzrostu głównej pary zszedł trochę w dół, chwilami nawet poniżej 3,2980, obecnie mamy 3,3050 – 60. Brak dziś danych z Polski, zresztą nawet gdyby były, to i tak główny wpływ będzie mieć EUR/USD, czyli tak naprawdę posiedzenie EBC.
Na EUR/PLN notujemy 4,1735. To w zasadzie bardzo dobry kurs na kupno euro. Możliwe zresztą, że spadki na EUR/USD podziałają też na obniżkę EUR/PLN (krótkoterminowo), jak to się już działo w ostatnich czasach.