Dzisiejszy poranek przyniósł ponownie spore osłabienie się dolara wobec większości walut państw G10, co z kolei było kontynuacją piątkowego trendu na rynku walutowym. Sytuacja obróciła się jednak o 180 stopni po tym jak Europejski Bank Centralny opublikował dane na temat skupu aktywów w ramach programu luzowania ilościowego.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym była nadzwyczaj ciekawa. Początkowo mieliśmy kontynuację piątkowego trendu, w którym znacząco osłabiał się dolar. Przyczyną takiego ruchu mogło być realizacja zysków na długich pozycjach w dolarze. Piątkowe dane z rynku pracy były znakomite, szczególnie stopa bezrobocia, która spadła do poziomu 5,8%. Pretekstem do wyprzedaży mógł być odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Odczyt na poziomie 214 tys. wypadł znacznie poniżej rynkowego konsensus 231 tys., ale z drugiej strony był to mocny odczyt powyżej 200 tys. dający obraz całkiem zdrowego rynku pracy w USA. Dzisiaj jednak po publikacji raportu na temat skupu aktywów przez Europejski Bank Centralny można było zaobserwować odwrócenie się obecnego trendu. EBC poinformował, że skupił do 7 listopada listy zastawne warte 7,4 mld euro. Inwestorzy będą liczyć na dalsze kroki ze strony banku centralnego strefy euro, aby sprowadzić europejską walutę jeszcze niżej. Przypomnijmy, że Mario Draghi podczas piątkowej
konferencji po decyzji EBC ws. stóp zapowiedział, że program skupu ABSów ma się rozpocząć jeszcze w listopadzie.
Pomimo ostatnich informacji najmocniejszą walutą z koszyka walut G10 była dzisiaj korona norweska. Na siłę tej waluty przyczyniły się dzisiaj dwie rzeczy: po pierwsze lekki odreagowanie na rynku ropy naftowej Brent, która momentami kosztowała ponad 84,00 USD za baryłkę. Drugim powodem był dobry odczyt inflacji w Norwegii. Inflacja CPI r/r oraz miesiąc do miesiąca wypadły zgodnie z rynkowym konsensusem. Zaskoczył za to wzrost inflacji bazowej CPI: 2,5% r/r (poprzednio było to 2,4% r/r, a spodziewano się 2,3% r/r). Ciekawe zachowywał się dzisiaj również frank szwajcarski, który w stosunku do euro oscyluje wokół poziomu 1,2025. Poziom ten znajduje się blisko ustalonej granicy 1,20, która powinna być broniona przez bank centralny Szwajcarii. Już teraz część największych instytucji finansowych na świecie spodziewa się, że SNB będzie zmuszony do wprowadzenia ujemnych stóp procentowych, aby wybronić się przed nadmiernym umocnieniem się franka.
Na godzinę 17:00 za dolara musieliśmy płacić 3,3889, za euro 4,2159, za funta: 5,3781 oraz za franka 3,5058.