W czwartek wartość amerykańskiego dolara była stabilna względem koszyka pozostałych ważnych światowych walut. US Dollar Index zanotował symboliczny wzrost o 0,01 procent, kończąc wczorajszą sesję na poziomie 83,19 punktów.
Wzrostowi wartości amerykańskiej waluty wczoraj znów sprzyjały dane makroekonomiczne, a w szczególności informacje z amerykańskiego rynku pracy. Spadek liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych to wiadomość, która sprzyja scenariuszowi ograniczania programu luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych.
Niemniej jednak, na wykresie EUR/USD wsparcie w okolicach 1,30 okazało się skuteczną barierą dla niedźwiedzi. Dzisiaj rano odreagowanie na wykresie eurodolara trwa, a kurs EUR/USD na chwilę dotarł nawet do okolic 1,3075. Najbliższym technicznym poziomem oporu jest obecnie rejon 1,31. To, czy notowania eurodolara będą ten poziom testować, znów może zależeć od danych makro z USA, które pojawią się na rynku dzisiaj po południu. Póki co poranny wzrost pozostaje wątły, co przemawia raczej za scenariuszem powrotu kursu EUR/USD do spadków.
Przed godziną 16.00 pojawią się odczyty indeksu Chicago PMI oraz indeksu Uniwersytetu Michigan. Nie mniej istotne będą także kolejne wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej, które mogą rzucić więcej światła na kwestię ograniczania programu QE3. Na dzisiaj zaplanowane są wystąpienia szefów Fed z Richmond (Jeffrey Lacker), Cleveland (Sandra Pianalto) i San Francisco (John Williams)
. A tymczasem wczoraj na ten temat wypowiedzieli się inni przedstawiciele Fed, William Dudley, Dennis Lockhart oraz Jerome Powell, którzy podkreślali, że proces ograniczania QE3 zależy od danych makroekonomicznych i rozpocznie się on jedynie w przypadku wyraźnej poprawy sytuacji gospodarczej w USA.
Ten tydzień może okazać się relatywnie niezły dla australijskiego dolara - przynajmniej na tle ostatnich ostrych spadków notowań tej waluty. Dzisiejszą sesję kurs AUD/USD również rozpoczął od spadków, jednak w kolejnych godzinach zostały one po części odrobione.
Notowaniom australijskiego dolara pomogły przede wszystkim dobre dane z gospodarki Japonii, które pojawiły się dzisiaj w nocy (lepsze od oczekiwań okazały się dane dotyczące produkcji przemysłowej w maju oraz odczyt indeksu PMI dla przemysłu za czerwiec). Japonia jest drugim - po Chinach - najważniejszym partnerem handlowym Australii, dlatego kondycja tej gospodarki wpływa na oczekiwania związane z sytuacją także w gospodarce Australii.
Niemniej jednak, australijskiej walucie ciąży także miano jednej z walut surowcowych (ang. _ commodity currencies _), ze względu na duże znaczenie przemysłu wydobywczego w Australii. Z tej przyczyny spadek cen surowców (takich jak np. produkowane w Australii złoto) wywiera presję na zniżkę wartości australijskiego dolara.
Obecnie notowania AUD/USD utrzymują się na niewielkim minusie w okolicach poziomu 0,9250. O ile po południu nie zobaczymy istotnej presji na wzrost wartości dolara, ten tydzień na wykresie AUD/USD może zakończyć się spokojnie. Dopiero przyszły tydzień może przynieść więcej czynników bezpośrednio wpływających na wartość australijskiego dolara: we wtorek RBA podejmie decyzję ws. stóp procentowych (ze względu na silne osłabienie AUD rynek raczej nie spodziewa się ich obniżki), a na środę zaplanowane jest wystąpienie publiczne szefa RBA, Glenna Stevensa. Natomiast od poniedziałku do czwartku publikowane będą dane makro z australijskiej gospodarki.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1442214000&de=1442239500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=2&rl=1"/>