Dzisiejsze notowania w Europie przyniosły kolejną falę deprecjacji dolara amerykańskiego.
Maksimum wspólnej waluty wyniosło 1,4539. Dziś nie poznaliśmy żadnych istotnych informacji o charakterze makroekonomicznym z Eurolandu. Ilość noworejestrowanych bezrobotnych w USA wyniosła 455 tys, przy prognozie 440. Odczyt ten jednak nie miał wpływu na kurs dolara. Dziś jeszcze poznamy indeks wskaźników wyprzedających LEI za sierpień. Oczekuje się (-0,2)%. Indeks Fed z Filadelfii spodziewany jest na poziomie (-10) pkt. W przypadku gorszych odczytów od prognoz, możliwe jest kontynuowanie dotychczasowego trendu na dolarze.
Złoto dalej zyskiwało na wartości. Maksimum tego metalu wyniosło 839,28 usd/oz.
RYNEK KRAJOWY
Rynek krajowy pozostawał pod wpływem rynku globalnego. Pomimo nienajlepszych odczytów makroekonomicznych dla złotego waluta nasza zyskiwała na wartości. Euro osiągnęło minimum na poziomie 3,3357, a dolar 2,3020. Inflacja PPI niewiele różniła się od prognoz i wyniosła 2%. Natomiast dynamika produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej okazała się znacznie gorsza od prognoz. Wyniosła ona (-3,7)%. Na rynku jednak można zaobserwować popyt na nasza walutę ze względu na sytuację na świecie.