Inwestorzy nabywali amerykańską walutę po pierwsze w oczekiwaniu na publikację danych makro z USA. Analitycy spodziewali się, że te przedstawiane o godz. 16:00 o zamówieniach w przemyśle za listopad pokażą ich 1,0 proc., dwa razy wyższy niż w październiku wzrost. Mieli oni również nadzieję, że napływające w najbliższy piątek informacje z rynku pracy wykażą wzrost liczby nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym o 175 tys. Z drugiej gracze redukowali swoje zaangażowanie we wspólną walutę po przedstawionych rano negatywnych danych z Europy. PKB Francji za III kwartał został skorygowany w dół do 0,0 proc. z 0,1 proc. W Niemczech w grudniu przybyło 17 tys. bezrobotnych. Analitycy obstawiali, że będzie ich 7 tys. mniej.
Dokładnie o godz. 16:00 okazało się, że ci obstawiający dobre dane z USA mieli rację. Zamówienia w amerykańskim przemyśle były wyższe od prognoz i wzrosły w listopadzie o 1,2 proc.
Prognoza:
Pomimo ostatniej, silnej aprecjacji dolara nastawienie dla amerykańskiej waluty nadal nie jest dobre. W średnim terminie celem cały czas pozostają okolice poziomów 1,37 – 1,38 i wyżej. Tak jak podkreślaliśmy rano głównym czynnikiem wzmacniającym obecnie zielonego jest tak naprawdę oczekiwanie na piątkowe dane z USA o bezrobociu. W takich warunkach słabe informacje ze strefy euro nie wywołały, ale tylko przyśpieszyły tempo spadku kursu EUR/USD.
Poziom 1,3320/30 będący wsparciem dla kursu EUR/USD, o możliwym testowaniu którego pisaliśmy w poniedziałek i dziś rano został nie tylko osiągnięty, ale i wyraźnie pokonany w dół. Kolejne ważne, techniczne wsparcie znajduje się na poziomie 1,3269 (23,6 proc. fali zniesienia z ruchu z 1,1987 na 1,3665). Wszystko wskazuje na to, że powinno się utrzymać.