Rentowności amerykańskich obligacji rządowych nadal ustanawiają nowe maksima w trendzie (dzisiaj rano dla papierów 10-letnich było to 3,1170 proc.), ale stanowi to już mocnego wsparcia dla dolara.
Zwracałem na to uwagę już wczoraj rano, kiedy to nie było widać szczególnego umocnienia USD po wybiciu oporu na rentownościach papierów 10-letnich przy 3,05 proc. Opublikowane wczoraj nieco lepsze dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej, też nie stały się szczególnym wsparciem dla USD. To sprawia, że rynek dojrzewa do pewnego przesilenia w ostatnim trendzie wzrostowym, który był dość imponujący. Na rynku ropy pozostajemy na wysokich poziomach, ale impet zwyżek też jakby wygasa. Warto będzie śledzić korelację pomiędzy zachowaniem się surowca, a rentownościami amerykańskich obligacji w najbliższych dniach.
W kalendarzu dla USA uwagę na pewno przyciągną dzisiaj odczyt regionalnego indeksu Philly FED za maj o godz. 14:30, oraz indeks wskaźników wyprzedzających LEI za kwiecień o godz. 16:00. Waga tych danych nie jest jednak aż tak duża. Większe znaczenie mogą mieć komentarze członków FED, a z nich nie wynika na razie, aby koncepcja łącznie 4 podwyżek stóp w tym roku była możliwa w realizacji.
W strefie euro uwagę przyciąga sytuacja we Włoszech i należy kibicować scenariuszowi w którym liderzy obu populistycznych ugrupowań ostatecznie nie dojdą do porozumienia, co do tego, kto ma zostać premierem. Bo pomysły zawarte w programie nowego rządu przyprawiają o poważny ból głowy, chociaż wczoraj zdementowano pomysł wezwania ECB do umorzenia 250 mld EUR długu w postaci posiadanych włoskich obligacji.
W najbliższy weekend obie partie przeprowadzą wewnętrzne konsultacje i głosowania, co do zawiązania przyszłego rządu i kolejny tydzień może okazać się w tej materii kluczowy. Fiasko tego pomysłu zostałoby przyjęte przez rynki z ulgą, chociaż jeżeli prowadziłoby to do przedterminowych wyborów już w wakacje, to problem powróciłby za kilka miesięcy – o ile od marcowego głosowania poparcie dla Ruchu 5 Gwiazd utrzymuje się na podobnym poziomie, o tyle Liga Północna zyskała około 6-8 p.p. Są to dwie najsilniejsze partie, chociaż nie jest jasne, jak rozłożyłyby się głosy w parlamencie, jeżeli Liga nie poszłaby tym razem w koalicji centroprawicy z Forza Italia Berlusconiego.
Na układzie technicznym koszyka dolara BOSSA USD widać, że naruszenie szczytu z zeszłego tygodnia nie było znaczące, a chwilę po tym rynek wytracił impet. Jeżeli nie pojawi się nowe paliwo do zwyżek dolara, to możemy zobaczyć korektę w końcówce tygodnia.
Ciekawy układ mamy na EUR/USD – wczorajsze minimum (1,1762) zostało ustanowione niedaleko kluczowej linii trendu wzrostowego opartej o minima z początku 2017 r. Uwagę zwraca pozytywna dywergencja na RSI 9. Niemniej dopiero zamknięcie dziennej świecy ponad 1,1822 (dołek z 9 maja) mogłoby dawać preteksty do odreagowania w stronę 1,20. Nie można też wykluczyć konsolidacji z rosnącym znaczeniem wspomnianego wsparcia w postaci linii trendu wzrostowego (obecnie 1,1750).
W konsolidacji pozostaje GBP/USD, który mimo nieznacznego naruszenia poziomu 1,3450 w ostatnich dniach, nadal utrzymuje to wsparcie. Dzisiaj funt chwilowo dostał wsparcie w postaci plotek dotyczących Brexitu. Te chociaż zostały później zdementowane, to pokazują, że rząd premier May może przystać na rozwiązania zbliżone do tzw. miękkiego Brexitu, aby uniknąć sytuacji braku zawarcia kluczowych porozumień w najbliższych miesiącach. Kluczowy szczyt UE przed którym istotne kwestie powinny być dograne przypada na koniec czerwca. Przed tym terminem najpewniej zobaczymy jeszcze wiele plotek...