Dość ciekawe jest to, że rynek eurodolarowy schodzi na południe po publikacji tzw. minutes FOMC, czyli Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
Umacnia się więc dolar, choć z zapisków wynika, że co prawda część członków Komitetu chciała podwyżki stóp w USA już w czerwcu - ale byli i tacy, którzy sugerowali utrzymanie obecnych poziomów nawet do roku 2016. Mówiło się też o tym, że inflacja jest niska, więc z podwyżkami można się wstrzymać.
A jednak na głównej parze nie mamy dziś rano 1,09 (na przykład), tylko 1,0770. Być może kryje się za tym po prostu spekulacja dużych graczy lub rynkowe przeświadczenie, że w zapiskach tak naprawdę kryje się coś innego niż widać na pierwszy rzut oka. Ale trzeba też pamiętać o innych czynnikach. Na przykład wczoraj w bardzo przyjaznych nastrojach odbyła się wizyta premiera Grecji w Rosji. Tsipras spotkał się z Putinem, ten zaś podkreślił, że w przyszłości Rosja chętnie wesprze Grecję w różnego rodzaju wspólnych projektach, jak np. gazociąg Turecki Potok.
Takie zbliżenie Aten z Moskwą nie cieszy zapewne Europy - mimo że protagoniści tego ruchu zapewniają, że ich celem nie jest granie przeciwko UE, a wręcz przeciwnie - wspieranie zjednoczonej Europy itd. W każdym razie dla eurodolara zarówno kłopoty Grecji, jak i jej awanse w stronę Rosji - to czynnik ryzyka.
Dziś o 8:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Niemczech (wczoraj zamówienia w tej branży wypadły słabo) oraz dynamikę importu i eksportu. O 14:30 dane z rynku pracy USA, tj. wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Po cztery złote
To fakt, euro można już na forexie nabywać za około 4 zł. To bardzo symboliczna granica i z jednej strony jest dość prawdopodobne, że okaże się ona mocnym wsparciem – ale z drugiej, nie jest to przecież jakaś nienaruszalna świętość. W razie przebicia tej linii można myśleć o 3,9760, 3,9220 czy 3,8440. Warto mieć jednak na uwadze, że w razie czego RPP będzie jakoś (słownie) interweniować, bo jednak nastawienie tego gremium jest takie, że złoty nie powinien być zbyt mocny.
Na USD/PLN mamy 3,7175. Wczoraj złoty umocnił się do dolara zgoła nienaturalnie, nie do końca w związku z ruchami głównej pary, dziś jednak USD/PLN odbija jej ruchy i dlatego nasza waluta trochę traci. 3,72 – 3,7215 to pierwszy opór lokalny (np. na wykresie 2h), wyżej istotna może być linia 3,75.