Bilans handlowy USA w październiku ponownie uległ pogorszeniu, deficyt w tym miesiącu wzrósł do poziomu 55,5 mld USD. Dane po raz kolejny wyraźnie odbiegały od oczekiwań rynku, osłabienie dolara w reakcji na informacje było jednak przejściowe. Wielkość produkcji przemysłowej w listopadzie wzrosła o 0,3%, nieznacznie powyżej oczekiwań, wyraźnie słabiej jednak niż w październiku. Wyższe było też wykorzystanie mocy produkcyjnych. Zgodnie z oczekiwaniami inwestorów Zarząd Rezerwy Federalnej podjął wczoraj decyzję o podniesieniu stóp procentowych o 25 pb, tym samym koszt pieniądza w USA stał się wyższy niż w strefie euro W długim terminie może to stanowić wsparcie dla dolara, tym bardziej iż można oczekiwać dalszych, stopniowych podwyżek stóp procentowych. W komunikacie towarzyszącym decyzji FED podkreślił iż następuje stopniowa poprawa kondycji przemysłu, trwa także ożywienie na rynku pracy. W dniu dzisiejszym inwestorzy poznają indeks koniunktury sektora produkcyjnego w regionie Nowego Yorku w grudniu, istotna
może być też informacja o wielkości napływu kapitału zagranicznego na amerykański rynek papierów wartościowych.
Rynek EUR/USD nieznacznie naruszył wczoraj ogranicznienia zakresu 1,3280 – 1,3330, pozostając jednak w trendzie bocznym. Wśród inwestorów utrzymuje się negatywny sentyment wobec dolara. Wyraźny wzrost powyżej ceny 1,3330 w czasie dzisiejszej sesji europejskiej może otworzyć drogę do nowej fali aprecjacji euro.
Kurs USD/JPY pokonał wczoraj opór przy cenie 105,00, co otworzyło drogę do przejściowego umocnienia dolara wobec jena. Rynek ustanowił maksimum w pobliżu poziomu 105,80, z tego też miejsca rozpoczęła się realizacja zysków. Najbliższym wsparciem jest cena 104,50.