Pojawiły się niepotwierdzone informacje nt. możliwej fizycznej interwencji Narodowego Banku Szwajcarii na rynku. To wiąże się ze wspomnianymi spekulacjami nt. możliwego powiązania euro z frankiem, co jeżeli miałoby mieć miejsce to przy znacznie wyższym poziomie EUR/CHF, niż obecnie.
Co jeszcze dzisiaj działo się na rynkach? Wprawdzie dzisiaj przed południem na rynkach było jeszcze nerwowo - doszło do obniżki ratingu Cypru, a rynki nadal obawiały się o kondycję francuskich i włoskich banków - to po południu pojawiły się niepotwierdzone spekulacje, jakoby tamtejszy nadzór giełdowy miałby zakazać krótkiej sprzedaży.
Jednocześnie agencje zacytowały słowa włoskiego ministra finansów, Giulio Tremontiego, który zapowiedział we włoskim parlamencie zwiększenie cięć budżetowych - program ma zostać uchwalony już w przyszłym tygodniu (18 sierpnia). Tremonti zapowiedział zmniejszenie deficytu budżetowego do zera w ciągu dwóch lat. Agencje poinformowały też o planowanym spotkaniu kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Sarkozego, która ma odbyć się 16 sierpnia, a jego tematem będzie sytuacja na rynkach finansowych. Widać, że europejscy politycy chyba zaczynają rozumieć powagę sytuacji, co jest pozytywne.
W kraju mieliśmy informacje o interwencji Banku Gospodarstwa Krajowego na rynku, który sprzedawał euro w okolicach 4,18 zł. Jednocześnie głos zabrał minister finansów Jacek Rostowski, który zapewnił, że Polska jest dobrze przygotowania na ewentualne zawirowania na rynkach finansowych, chociaż jego zdaniem kryzys _ zelżał _. Nie wykluczył jednak możliwości zmniejszenia prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski.
EUR/USD: Rynek naruszył dzisiaj strefę 1,4130-1,4150 i testowaliśmy krytyczny poziom 1,41 (zwłaszcza w ujęciu tygodniowym). Jego złamanie uruchomiłoby lawinę, której celem byłyby okolice 1,3850-1,3900. Przełom na rynkach, jaki miał miejsce po godz. 15:00 doprowadził jednak do wyraźnego odbicia od 1,41 i zbliżamy się do rannych okolic 1,4250. Mimo lepszych nastrojów nie ma jednak pewności, że EUR/USD sforsuje dzisiaj strefę 1,4280-1,4300. Jutro mamy dane o sprzedaży detalicznej w USA (14:30), które znów mogą namieszać na rynkach i możemy znów zejść w rejon 1,41.
Porównaj na wykresach kursy walut src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1313013600&de=1313099940&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&s%5B1%5D=USDPLN&s%5B2%5D=CHFPLN&w=460&h=250&cm=1"/>