Dolara tracił w piątek względem wszystkich swoich głównych konkurentów. Dolarowi wyraźnie zaszkodziła wypowiedź jednego z amerykańskich senatorów. Dziś od rana kontynuowany jest ten trend.
Inflacja mierzona w cenach konsumentów, wzrosła w styczniu w USA o 0.3%. Był to pierwszy wzrost od sześciu miesięcy. Ucichły w ten sposób spekulacje na temat możliwej deflacji.
Wspomniany na początku senator, to Christopher Dodd. Wzbudził on w piątek małe zaniepokojenie swoimi komentarzami. Wyraził bowiem opinię, iż nacjonalizacja banków w USA to realna możliwość. Odbiło się to niekorzystnie na wycenie dolara.
Indeks PMI dla strefy euro spadł w lutym do poziomu 36.2, z 38.3 odnotowanych miesiąc wcześniej. Tak słabe dane wskazują na wciąż postępujące pogarszanie się sytuacji gospodarczej w Europie. Bez wątpienia odbiją się też na wartości PKB w pierwszym kwartale 2009.
Na wykresie pary USD/CHF doszło już chyba do oczekiwanego testu wskaźnika RSI. Odbił się on już, prawdopodobnie, od górnego ograniczenia kanału spadkowego. Wsparciem jest teraz poziom 1.15, a oporem wciąż pozostaje 1.18. Bardziej prawdopodobne jest przebicie tego pierwszego poziomu. W takiej sytuacji wsparciem byłby poziom 1.1250 oraz niżej 1.10.
ZOBACZ TAKŻE: