Rynek złotego: Gronicki ponownie umocnił naszą walutę
Podczas dzisiejszej sesji złoty nadal pozostawał powyżej 10 proc. odchylenia od parytetu. O godz. 16:15 wynosiło ono –10,55 proc. Za jedno euro płacono niecałe 4,26 zł (bid), a za dolara 3,30 zł (bid). Naruszony został zatem poziom 4.27 zł za euro i pomału zbliżamy się do istotnych 4,25 zł.
Dzisiaj mimo, że nie było żadnych publikacji danych makroekonomicznych, to nie znaczy, że nic ważnego się nie działo. Ponownie mieliśmy wypowiedź ministra finansów, Mirosława Gronickiego, który stwierdził, iż dobre fundamenty naszej gospodarki, a także utrzymujący się napływ środków na nasze obligacje i akcje, mogą sprawić, iż jeszcze w tym roku za jedno euro zapłacimy 4,20 zł, czyli o 6 groszy mniej niż teraz. Minister dodał także, iż większe przychody z prywatyzacji mogą zmniejszyć potrzeby pożyczkowe państwa w końcówce roku, co tym samym przekłada się na wzrost cen obligacji.
Głos zabrał także premier Marek Belka, który stwierdził, iż wybory parlamentarne powinny odbyć się na wiosnę, a nie na jesieni, jak to sugerowali ostatnio niektórzy przedstawiciele SLD. Dodał jednak, iż decyzja należy do posłów, a on sam nie zamierza podać się do dymisji. Naszym zdaniem wybór jest trudny. Jeżeli doszłoby do wyborów na jesieni, to mogłyby się pojawić problemy z budżetem na rok 2006. Z kolei jednak wiosenny termin powoduje, iż kampania wyborcza rozpocznie się już wcześniej, a jak wiadomo wyborcze obietnice nie koniecznie mają swoje pokrycie w rzeczywistym stanie finansów. Dzisiaj mieliśmy już przedsmak tego co może nas czekać w przyszłym roku – Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył wniosek o utworzenie nowej rezerwy celowej w przyszłorocznym budżecie na kwotę 1,3 mld zł.
Po południu agencja Reutera opublikowała prognozy ekonomistów, którzy spodziewają się nieznacznego osłabienia się złotego na koniec miesiąca - z mediany prognoz wynika, iż kurs euro wyniesie 4,30 zł , a dolara 3,34 zł. Ich zdaniem w październiku inflacja spadła nieznacznie w relacji do września i wyniosła 4,3 proc. r/r. Natomiast produkcja przemysłowa wyniosła 5,2 proc. r/r, przy sprzedaży detalicznej. Nie spodziewają się oni zmian w wysokości stóp procentowych podczas zapowiedzianego na 23-24 listopada posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Ich zdaniem jednym z czynników na to wpływających jest obserwowane umocnienie się naszej waluty.