Nieśmiałe zakupy byków
Wczorajsza sesja europejska nie zapowiadała żadnej zmiany w aktualnej sytuacji na rynku walutowym. Jednak wieczorem nareszcie nieco lepsze informacje napłynęły z Irlandii, gdzie minister finansów powiedział, że irlandzkie banki są gotowe skorzystać z funduszu stabilizacji Strefy Euro o ile nie będą w stanie same poradzić sobie z problemem zadłużenia.
Jest to dość wyraźna zmiana w retoryce przedstawicieli Irlandii, gdyż do tej pory kategorycznie odmawiali oni wystąpienia o pomoc zagraniczną. Warto jednak pamiętać, że pomoc ta miałaby dotyczyć wyłącznie banków, a nie całości gospodarki. Inwestorzy zareagowali ostrożnym kupowaniem wspólnej waluty, dzięki czemu dziś rano kurs EUR/USD znajduje się w okolicy 1,3590.
Złoty łapie oddech
Na nieznacznym uspokojeniu nastrojów zagranicznych związanych z sytuacją Irlandii skorzystała polska waluta, a pary złotowe zanotowały niewielkie cofnięcie na niższe poziomy. Ponadto na rynku pojawiła się wypowiedź wiceprezesa NBP, którego zdaniem należy zastanowić się nad możliwością prowadzenia działań na rynku walutowym przez NBP w celu łagodzenia wahań wartości złotego.
Zgadza się z nim w tej kwestii jeden z członków RPP Andrzej Bratkowski, który także jest za częstszą obecnością NBP na rynku. Aktualnie kurs EUR/PLN waha się w okolicy poziomu 3,95, natomiast para USD/PLN oscyluje w pobliżu 2,91.
Dane z całego świata
Przedostatnia sesja w tym tygodniu ponownie przyniesie kilka istotnych publikacji makro. Pierwsze informacje napłyną na rynek o godzinie 10:00 kiedy poznamy bilans obrotów bieżących ze Strefy Euro. Spodziewany odczyt wynosi -2,2 mld EUR, czyli wyraźnie lepiej niż poprzednie -7,5 mld. Następnie o 14:00 pojawią się dane z Polski dotyczące dynamiki przeciętnego wynagrodzenia.
Rynek oczekuje niewielkiej zmiany w porównaniu do poprzedniego miesiąca (3,7% r/r), gdyż aktualny odczyt ma wynieść 3,8% r/r. Na godzinę 14:30 tradycyjnie zaplanowano publikację danych o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. W tym tygodniu oczekiwany jest odczyt na poziomie 440 tys., czyli jedynie nieco więcej niż poprzednie 435 tys. Natomiast o godzinie 16:00 poznamy jeszcze aktualny poziom indeksu FED z Filadelfii. Inwestorzy spodziewają się jego wzrostu z poziomu 1 pkt poprzednio do 5 pkt obecnie.