! Nerwowo było nie tylko podczas otwarcia rynku, kiedy cena „zielonego” była na poziomie 4,025, a euro 4,38 PLN. W ciągu sesji kurs USDPLN wzrósł do 4,05, EURPLN do prawie 4,42. Pod koniec sesji jazda w drugą stronę – dolar poniżej 4 PLN (około 16 – USDPLN 3,99), a euro 4,34. Osoby o silnych nerwach zaliczą dzień do udanych.
Warunki tak na rynku światowym, jak i rynku złotego dyktują obecnie politycy, wiadomo na obu scenach wiele się dzieje. Dzisiaj dodatkowego smaczku dodał czat z Grzegorzem Kołodką. Kto spodziewał się rewelacji – poczuł się zawiedziony, minister finansów nie przedstawił żadnych nowości. No i rzecz jasna nie jest zaniepokojony osłabieniem złotego.