Do taniejących dzień w dzień walut powoli zaczynamy się przyzwyczajać, nie inaczej było we wtorek. Systematyczny wzrost złotego przybrał na sile w poniedziałek po południu, dzisiaj rano był kontynuowany. Ostatnie dni szczególnie przykre okazały się dla posiadaczy „zielonych”, ich cena spadła do mniej niż 3,88 PLN – ostatni raz tak niską cenę mieliśmy w połowie 1999 roku. Nieco lepiej (a konkretnie wyżej) stoi wspólna waluta – kurs EURPLN znajdował się we wtorek na poziomie 3,92 – 3,93.
W środę przetarg obligacji pięcioletnich o nominalnej wartości 3 miliardów złotych, wydaję się niemal pewne, że przyciągnie on duże zainteresowanie inwestorów krajowych i zagranicznych. Sprzyjać temu będą dwa podstawowe czynniki – finiszujące negocjacje akcesyjne do UE oraz oczekiwanie kolejnego cięcia stóp procentowych przez RPP. Jeśli tak się stanie złoty powinien się jeszcze wzmocnić.