W poniedziałek można dostrzec zdecydowane osłabienie się złotego w stosunku do najważniejszych walut na świecie.
Kalendarz makroekonomiczny nie obfituje w istotne publikacje, poza porannymi wynikami dla produkcji przemysłowej w strefie euro, która wyniosła w listopadzie -0,3 proc. miesiąc do miesiąca względem oczekiwanych 0,1 proc. w skali miesiąca. Niemniej, mogło to mieć wpływ na notowania wspólnej waluty względem amerykańskiego dolara, która dzisiaj traci lekko na wartości. Para EUR/USD na niespełna kwadrans po godzinie 14.00 notowała wartość 1,3340 USD, podczas gdy dzisiejsze maksimum dzienne wynosi 1,3403 USD. Najważniejszym poniedziałkowym wydarzeniem z pewnością będzie wieczorne wystąpienie szefa Federalnej Rezerwy Stanów Zjednoczonych, które rozpocznie się ok. godziny 22.00 czasu polskiego.
Oczekiwania inwestorów na wieczorne posiedzenie i wystąpienie Bena Bernanke w sprawie dalszego kierunku prowadzenia polityki fiskalnej, jak również programu QE3 może powodować lekki wzrost awersji do ryzyka, a tym samym wyprzedaży bardziej ryzykownych aktywów, a w tym złotego. Ponadto warto zwrócić uwagę, że w najbliższych dniach oczekuje się publikacji istotnych danych makroekonomicznych dla polskiej gospodarki, które według prognoz mogą okazać się słabsze od rynkowych oczekiwań. W szczególności dotyczy to wyników dla produkcji przemysłowej, gdzie oczekuje się zdecydowanego spadku dynamiki za grudzień w relacji rocznej. Tym samym, taka prognoza może zachęcać inwestorów do wyprzedaży złotego, co przekłada się na spadek jego wartości w relacji do wspólnej waluty. Para EUR/PLN na kilka minut przed godziną 14.30 znajdowała się na poziomie 4,1225 PLN, a dzisiejsze maksimum wynosi 4,1339 PLN i jego przebicie górą dałoby szansę na przetestowanie najbliższego lokalnego szczytu 4,1348 PLN z dnia 7 grudnia 2012 roku.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1416211200&de=1416240060&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PZU&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>