Ostatnie kilkanaście godzin przynosi lekkie podbicie eurodolara, co ogranicza presję podażową na walutach EM. Dolar oddał nieco pola na bazie informacji o potencjalnym wyborze J. Powell'a na przyszłego szefa FED (teoretycznie mniej jastrzębia opcja) oraz ponownych spekulacjach dot. udziału strony rosyjskiej w niedawnych wyborach prezydenckich w USA (aktualne dywagacje dot. P. Manafort).
Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie PLN pod odbicie na eurodolarze (aktualnie 1,1660 USD). Złoty kwotowany jest następująco: 4,2491 PLN za euro, 3,6516 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6662 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8238 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,445 proc..
Z punktu widzenia PLN bieżący tydzień handlu jest teoretycznie skrócony dla krajowych inwestorów. W konsekwencji po dzisiejszych danych makro ruchy na PLN, w kolejnych dniach, mogą być ograniczone, kreowane głównie przez zachowanie eurodolara.
Klasycznie jednak większe zaskoczenia na rynku bazowym mogą przynieść podbicie zmienności w pustych arkuszach. Uwaga inwestorów, również krajowych, pozostaje skupiona na tematach związanych z USA: przyszły szef FED, reforma podatkowa czy dalsze perspektywy polityki FED w 2018r. Lokalne, mocne dane makro podtrzymują popyt na PLN, pomimo pojawiających się głosów odnośnie potencjalnego przyszłego negatywnego wpływu sytuacji na rynku pracy.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. dynamiki inflacji CPI za październik. Rynek spodziewa się odczytu na poziomie 2,1 proc. r/r wobec 2,2 proc. r/r uprzednio. Inwestorzy zakładają, iż lekki spadek wskaźnika będzie miał związek z cenami m.in. paliw. Na szerokim rynku mamy dzień wolny od handlu w Niemczech, co będzie ograniczać aktywność inwestorów podczas sesji w Europie.
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN nie doszło do większych zmian w układach technicznych. USD/PLN oscyluje blisko 3,66 PLN. EUR/PLN nieznacznie odbija powyżej 4,24 PLN.