Piątkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie złotego. PLN kwotowany jest przez inwestorów następująco: 4,2377 PLN za euro, 3,7123 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,8610 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,8146 PLN względem brytyjskiego szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,421 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego nie przyniosło ostatecznie większych zmian - lokalnie obserwowaliśmy lekkie podbicie zmienności po publikacji zapisków EBC. Przede wszystkim jednak handel odbywa się w ramach tzw. wakacyjnego rynku, który zwyczajowo nie sprzyja aktywności. Kwotowania PLN są obecnie główne zależne od nastrojów na szerokim rynku. Podsuwaniem ostatnich dni i publikacji zapisków FOMC oraz EBC jest generalne wpisanie się w oczekiwania rynku.
W przypadku USD otrzymaliśmy pewny niepokój w zakresie wskaźników inflacyjnych, podczas gdy w EBC potwierdzono trwając dyskusję nad momentem ograniczenie programu QE. Domyślnie scenariusz ten będzie najprawdopodobniej niekorzystny dla bardziej ryzykownych aktywów, w tym PLN, gdyż ogranicza wsparcie dla rynków.
Obecnie jednak trudno mówić o większych reakcjach rynków, poza oddaleniem się kluczowych indeksów od szczytów. Lokalnie trudno mówić o wsparciu dla PLN gdyż dobre dane makro są już zdyskontowane przez inwestorów, a RPP wykazuje bardzo silne przywiązanie do statusu ,,wait&see". Uwaga rynków kieruje się na popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z rynku krajowego. NBP poda jedynie dane dot. poziomu aktywów rezerwowych w czerwcu. Uwaga inwestorów skupiona będzie na popołudniowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Kluczowe figury na dziś to klasycznie NFP (oczek. 179K.) oraz płaca godzinowa (m/m oczek. 0,3 proc.).
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN obserwujemy kontynuacje ruchów konsolidacyjnych w oczekiwaniu na mocniejszego impulsy z zewnątrz.