USA / CHINY / UNIA EUROPEJSKA / WOJNY HANDLOWE: Donald Trump zapowiedział w piątek wdrożenie 20 proc. cła na import aut z Unii Europejskiej, jeżeli ta nie zrezygnuje z ceł odwetowych wprowadzonych po tym, jak USA nałożyły wyższe stawki na stal i aluminium. Tymczasem dzisiejszy Wall Street Journal podgrzewa plotki nt. planów Białego Dom związanych z blokowaniem chińskich inwestycji w obszarze technologii w USA, a także możliwości zablokowania eksportu technologii do Chin. Rozporządzenia na ten temat mogą zostać ogłoszone jeszcze w tym tygodniu.
USA / DANE: Wstępny indeks PMI dla przemysłu, jaki został opublikowany w piątek po południu, spadł w czerwcu do najniższego poziomu od 7-miesięcy (54,6 pkt.), a dla usług od 2-miesięcy (56,5 pkt.).
CHINY: Ludowy Bank Chin obniżył o 50 p.b. stopę rezerw obowiązkowych dla wybranych banków (wejdzie w życie 5 lipca, może dać dodatkowe 700 mld CNY płynności w celu wsparcia akcji kredytowej dla mniejszego i średniego biznesu).
TURCJA: Obecny prezydent Recep Erdogan wygrał niedzielne wybory prezydenckie w pierwszej turze, a jego koalicja AKP i MHP zdobyła większość w parlamencie.
UNIA EUROPEJSKA / NIEMCY: Spotkanie kilkunastu krajów UE ws. polityki imigracyjnej nie dało żadnego wyniku, tymczasem dzisiaj wieczorem zaplanowana jest kolejna runda rozmów pomiędzy CDU, a CSU. Mniejszy koalicjant chadeków postawił warunek wypracowania porozumienia ws. zmian w polityce imigracyjnej do końca czerwca, pod groźbą zerwania koalicji. Tymczasem w piątek pojawiły się spekulacje, jakoby SPD podjęła już działania będące przygotowaniem się pod przyspieszone wybory.
EUROSTREFA / NIEMCY / DANE: Indeks IFo spadł w czerwcu do 101,8 pkt. z 102,3 pkt. po korekcie w maju (szacowano 101,7 pkt.).
Opinia: Informacje, które elektryzowały opinie inwestorów w piątek rano, nie zostały dalej pociągnięte przez weekend, raczej odwrotnie - pojawiły się kolejne newsy, które ponownie każą zastanowić się do czego tak naprawdę dąży prezydent Trump - Ameryka przede wszystkim, ale kosztem globalnego chaosu?
Niemniej reakcja ryków na polityczne tematy jest dzisiaj względnie wyważona - widać dzisiaj ruch w stronę bezpiecznych przystani (JPY i CHF), ale nie jest on aż tak wyraźny. Sam dolar nieznacznie zyskuje w głównych relacjach, ale ogólnie zmiany są niewielkie - najsłabsze są dzisiaj waluty skandynawskie.
Na układzie koszyka dolara BOSSA USD po czarnej świecy z zeszłego tygodnia otwarcie jest bez większych zmian - taki układ może wyglądać spadkowo, chociaż tak jak to pisałem w piątek, nie można wykluczyć ,,szarpnięcia popytu", co doprowadziłoby do ponownego testowania okolic 80,50 pkt.
Niewykluczone, że presja pojawi się ze strony EURUSD. Dzisiejszy odczyt indeksu Ifo z Niemiec wygląda nieźle, ale największym problemem wspólnej waluty może za kilka dni stać się rozpad niemieckiej koalicji CDU/CSU, gdyż Angela Merkel raczej nie będzie miała wiele do zaoferowania Horstowi Seehoferowi w temacie zmian w polityce imigracyjnej, gdyż weekendowe spotkanie kilkunastu państw UE pokazało tylko narastające różnice w tej sprawie.
Wątpliwe jest to, czy podczas formalnego szczytu całej UE w czwartek i piątek, udałoby się znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie (chociaż w polityce wszystko jest możliwe). Pytanie jednak na ile gorsze informacje z niemieckiej polityki mogłyby zaszkodzić euro. Pytanie też, co będzie lepsze - rząd mniejszościowy Merkel, czy przedterminowe wybory, które mogą tylko pogłębić różnice na niemieckiej scenie politycznej i wzmocnić pozycję populistów z AfD.
W piątkowym komentarzu zwracałem uwagę, że dla ewentualnego zaistnienia scenariusza słabszego dolara i mocniejszych pozostałych walut potrzebny będzie tzw. podkład fundamentalny, którym mogłaby by być seria słabszych danych z USA i dalsze przepychanki w tematach handlowych, co postawiłoby pod znakiem zapytania szanse na łącznie 4 podwyżki stóp w tym roku. Poniższy wykres tzw. niespodzianek ekonomicznych sporządzany przez Citigroup może dać ciekawe wnioski w tym temacie...
Dla układu EURUSD liczyć się będzie w najbliższych dniach utrzymanie strefy wsparcia w rejonie +/- 1,1550. Szanse na wyraźne złamanie strefy oporu 1,1680-1,1715 w tym tygodniu nie są na razie duże, chyba, że w Niemczech ,,nieoczekiwanie" uda się uniknąć eskalacji kryzysu politycznego. Niemniej w średnim terminie bardziej budujemy bazę pod ewentualne odbicie EURUSD, niż przerywnik w kontynuacji spadków.
Coraz bardziej zaczyna się za to klarować trend na USDJPY. Dzisiejsze zejście poniżej dołka z 19 czerwca przy 109,54 jest potwierdzeniem scenariusza spadkowego, który od pewnego czasu jest wskazywany przez dzienne wskaźniki. Niewykluczone, że celem może być rejon minimum z 29 maja przy 108,10 pkt. Utrzymujące się globalne napięcia (Trump, Niemcy), ale i też rysująca się perspektywa walki o fotel lidera rządzącej Japonią partii LDP podczas jej wrześniowego kongresu, mogą nadal wspierać notowania jena.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl