Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rogalski: rynek czeka już na super-czwartek

1
Podziel się:

Dolar nadal szuka swojego dna. Obserwowane wczoraj rano odbicie zostało później podkopane przez rozczarowanie odczytem ISM dla usług, który poznaliśmy o godz. 16:00. Rozczarowujące okazały się też ostateczne odczyty kwietniowych zamówień na dobra trwałego użytku.

Rogalski: rynek czeka już na super-czwartek

WIELKA BRYTANIA: Kolejne sondaże pokazują zawężający się spread pomiędzy torysami a laburzystami (według Survation to zaledwie 1,1 p.p. - badanie przeprowadzone 2-3 czerwca).

AUSTRALIA: Nieoczekiwanie utrzymał się spory deficyt na rachunku C/A w I kwartale, który sięgnął 3,1 mld AUD wobec szacowanych -0,5 mld AUD (w poprzednim okresie było to -3,5 mld AUD). Wkład eksportu netto do PKB wyniósł -0,7 proc. (oczekiwano -0,4 proc.). W komunikacie RBA nie zmienił poziomu stóp procentowych (jak oczekiwano). Utrzymano podejście wait & see. Przyznano, że gospodarka miała trudny I kwartał, ale w kolejnych możliwa jest poprawa (Bank celuje we wzrost powyżej 3 proc.). RBA wspomniał też o utrzymującej się niskiej presji płacowej, a także wprowadzanych regulacjach, które mają ograniczyć nadmierne zadłużenie gospodarstw domowych (na rynku nieruchomości)
.

EUROSTREFA: Indeks Sentix wzrósł w czerwcu do 28,4 pkt. z 27,4 pkt. w maju (szacowano 27,5 pkt.).

Opinia: Dolar nadal szuka swojego dna. Obserwowane wczoraj rano odbicie zostało później podkopane przez rozczarowanie odczytem ISM dla usług, który poznaliśmy o godz. 16:00. O ile główny wskaźnik spadł zaledwie o 0,6 pkt. do 56,9 pkt. z 57,5 pkt., to niepokój wzbudził spadek subindeksu cen płaconych do 49,2 pkt., czy też nowych zamówień do 57,7 pkt.

Rozczarowujące okazały się też ostateczne odczyty kwietniowych zamówień na dobra trwałego użytku, które pokazały głębszy spadek od oczekiwanego (-0,8 proc. m/m i -0,5 proc. m/m bez środków transportu). Reasumując, o ile czerwcowa podwyżka stóp procentowych w USA jest przesądzona, to rynek nie jest pewien komunikatu ze strony FED, na ile wskaże on na kolejny ruch na jesieni. Jeżeli spojrzymy na modele rynkowe to niepewny jest nie tylko timing trzeciego ruchu, ale i też prawdopodobieństwo jego wystąpienia.

We wczorajszym komentarzu zwracałem jednak uwagę, że dolar w tym tygodniu nie będzie silny krajowymi fundamentami, a ewentualną słabością innych walut. Nie dotyczy to w żadnym stopniu relacji USD/JPY, gdzie trend spadkowy jest coraz wyraźniejszy. Uwagę zwraca tutaj zachowanie się rentowności amerykańskich obligacji, ale z drugiej strony widać też napływ kapitałów w stronę jena, co można wiązać m.in. z nieco większym ryzykiem globalnym przed ważnymi wydarzeniami w kolejnych dniach (wybory w Wielkiej Brytanii, przesłuchanie byłego szefa FBI, komunikat po posiedzeniu ECB).

Wracając do wykresu USD/JPY. Złamanie psychologicznej bariery 110,00 otwiera drogę do testowania rejonów minimum z kwietnia b.r. przy 108,12.

Słabość dolara nie przekłada się jednak wyraźniej na zachowanie się koszyka FUSD, co może być sygnałem zbliżającego się przełomu. Niemniej z ocenami warto zaczekać do końca tygodnia. Najbardziej wrażliwe w relacji z dolarem mogą być waluty europejskie (EUR i GBP).

W przypadku EUR/USD istotny będzie czwartkowy komunikat Europejskiego Banku Centralnego. Wydaje się, że trudno będzie tu jeszcze o jakieś optymistyczne zaskoczenie rynku, który zdyskontował już wiele w obecnych cenach euro. Układ techniczny trudno uznać za pozytywny - nie udało się wczoraj zamknąć świecy powyżej oporu 1,1267.

Dużym zaskoczeniem jest funt, który wczoraj trzymał się nieźle mimo słabszych odczytów indeksu PMI dla usług, oraz mieszanych sondaży. Opublikowane w ostatnich godzinach badanie Survation wskazujące na minimalną przewagę torysów nad laburzystami może jednak niepokoić - zwłaszcza, że zostało ono przeprowadzone w przeddzień zamachu w sobotę wieczorem.

Jeżeli inwestorzy uważają, że podobnie jak w latach 2015 (zaniżenie poparcia dla torysów), oraz w 2016 r. (Brexit)
, teraz sondaże też będą się mylić, to mocno ryzykują. Wydaje się, że większa nerwowość przed czwartkowym głosowaniem powinna być widoczna. Na wykresie GBP/USD widać wprawdzie białe świece, ale z dużymi górnymi cieniami. Dodatkowo nadal obowiązuje opór w postaci złamanej 26 maja linii trendu wzrostowego. Tym samym cały czas większe prawdopodobieństwo ma scenariusz spadkowy na tej parze, chociaż ze względu na słabego dolara, lepsze wyniki przynosi jego zestawienie z silniejszymi walutami, jak chociażby przytaczaną już kilkakrotnie parą GBP/JPY.

komentarze walutowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
ttl
7 lat temu
Złoty już dno przekroczył.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
ttl
7 lat temu
Złoty już dno przekroczył.