Wczoraj dolar nieco zyskiwał, dzisiaj jest odwrotnie. Tak jak pisałem wcześniej - zbliżające się obchody Święta Dziękczynienia - będą zmniejszać aktywność inwestorów zza Oceanu. Chęć do otwierania nowych pozycji zmniejsza też niepewność dotycząca losów ustawy podatkowej w Senacie w przyszłym tygodniu - nadal nie jest jasne, czy uda się przekonać trójkę ,,opornych" Senatorów do tego, aby poparli przygotowany projekt - przypomnijmy, że przeciwko są Johnson, Collins i Corker.
USA: Janet Yellen w swoim wystąpieniu w Nowym Jorku przyznała, że nie można wpaść w pułapkę prognoz i należy mieć zawsze szersze spektrum na sprawy. Niemniej dodała, że nie można wykluczyć sytuacji, że oczekiwania inflacyjne mogą się obniżyć, chociaż jej zdaniem nieznacząco.
EUROSTREFA / NIEMCY: Prezydent Steinmeier spotkał się wczoraj z liderami Zielonych i FDP, aby omówić możliwość powrotu do rozmów ws. koalicji - lider FDP powtórzył, że układ CDU/CSU-FDP-Zieloni jest niemożliwy. Dzisiaj prezydent ma rozmawiać z szefem CSU, tymczasem w mediach pojawiają się różne spekulacje. Gazeta Bild donosi, że przyspieszone wybory parlamentarne mogłyby się odbyć najwcześniej w kwietniu 2018 r., tymczasem agencja Bloomberg powołując się na źródła zbliżone do sprawy pisze o narastającej, nieformalnej presji otoczenia Merkel na polityków SPD, aby jednak rozpocząć rozmowy nt. Wielkiej Koalicji.
WIELKA BRYTANIA: Zdaniem gazety Financial Times obie strony negocjacji ws. Brexitu będą dążyć do osiągnięcia porozumienia w temacie tzw. rachunku rozwodowego w ciągu najbliższych 3 tygodni. Wcześniej pojawiły się głosy, że rząd Theresy May mógłby zaproponować kwotę 45 mld EUR.
AUSTRALIA: Indeks tzw. zrealizowanych budów wzrósł w III kwartale o 15,7 proc. k/k (szacowano spadek o 2,3 proc. k/k) - taki wynik to zasługa aż 33 proc. k/k wzrostu dynamiki zakończonych budów inżynieryjnych. Wczoraj w ciągu dnia agencje odnotowały też wystąpienie szefa RBA, które było bardziej wyważone w temacie perspektyw polityki pieniężnej, niż tego oczekiwał rynek. Lowe powtórzył, że w krótkim terminie nie ma podstaw do zmiany polityki pieniężnej, ale w długim bardziej prawdopodobna jest podwyżka stóp, niż obniżka (jeżeli gospodarka będzie rozwijać się w zakładanym tempie).
NOWA ZELANDIA: Indeks cen wyrobów mlecznych na wczorajszej aukcji spadł o 3,4 proc. wobec spadku o 3,5 proc. na poprzednim przetargu, ceny mleka w proszku poszły w dół o 2,7 proc.
Opinia: Wczoraj dolar nieco zyskiwał, dzisiaj jest odwrotnie. Tak jak pisałem wcześniej - zbliżające się obchody Święta Dziękczynienia - będą zmniejszać aktywność inwestorów zza Oceanu. Chęć do otwierania nowych pozycji zmniejsza też niepewność dotycząca losów ustawy podatkowej w Senacie w przyszłym tygodniu - nadal nie jest jasne, czy uda się przekonać trójkę ,,opornych" Senatorów do tego, aby poparli przygotowany projekt - przypomnijmy, że przeciwko są Johnson, Collins i Corker.
Najtrudniej będzie przekonać Collins, która opowiada się przeciwko uchyleniu Obamacare, a ta kwestia została dopisana do ustawy podatkowej. Ale nawet bez jej głosu, Republikanie będą mieć już wystarczającą przewagę (51-49).
Nieco lepsze informacje zdają się płynąć z Niemiec. We wczorajszym komentarzu dużo pisałem o tym, że polityczne zwroty akcji są możliwe, a jedynym wyjściem dla tamtejszych polityków jest powrót do kontynuacji tzw. Wielkiej Koalicji chadeków z socjaldemokratami. Dzisiaj Bloomberg donosi o nieformalnych naciskach na SPD, aby wzięła współodpowiedzialność za kraj. Warto też zwrócić uwagę na opublikowany wczoraj sondaż INSA/Yougov, jaki został przeprowadzony w niedzielę. Poparcie dla CDU/CSU systematycznie spada, SPD w zasadzie utrzymuje zbliżony wynik do wrześniowego, a widoczna jest migracja w stronę bardziej populistycznych grupowań - Zieloni, Die Linke, czyli postkomuniści, oraz eurosceptyczna AfD - wszystkie te partie zyskały ponad 1 p.p. w sondażach.
Według gazety Bild, jeżeli miałoby jednak dojść do przedterminowych wyborów, to mogłyby one zostać przeprowadzone najwcześniej w kwietniu 2018 r. ze względu na skomplikowane procedury prawne. To sprawia, że do tego czasu jeszcze wiele może się zmienić i politycy mogą dojść do porozumienia.
Niemniej uważam, że w takiej sytuacji SPD mogłaby zażądać większej ,,politycznej ceny" za to, że Angela Merkel po raz czwarty zostałaby kanclerzem. Pytanie, czy socjaldemokraci nie uparliby się, aby skorzystać z ,,dobrodziejstw" wyraźnego wzrostu gospodarczego, decydując się na wzrost wydatków, zwłaszcza na socjał. Przecież w ich interesie politycznym jest teraz odbudowanie zaufania wyborców po lewej stronie sceny politycznej, którzy zaczynają przepływać w stronę populistów.
Zobaczymy - w każdym razie teoretycznie nadal wszystkie opcje są w grze, łącznie z tą najgorszą, czyli przedterminowymi wyborami na wiosnę. Rynek dostał jednak nieco czasu i za chwilę wątek niemiecki będzie zapomniany.
Na wykresie koszyka dolara FUSD wczoraj mieliśmy podejście pod okolice oporu 94,10 pkt. (szczyt wypadł przy 94,07 pkt.) i zgodnie z przewidywaniami rynek cofnął się w dół. To nie jest jeszcze czas na łamanie w/w poziomu. Mocne wsparcie to okolice 93,14 pkt i biorąc pod uwagę wczorajsze podbicie, ryzyko jego naruszenia w tym tygodniu nie jest duże.
Na układzie EUR/USD widać, że wczoraj udało się obronić strefę wsparcia 1,1680-1,1715 (minimum wypadło przy 1,1712). Dzisiejsze odbicie nie jest, zatem zaskoczeniem. Teoretycznie rynek mógłby nawet podejść w okolice szczytu z zeszłego tygodnia przy 1,1859 przy płytszym rynku dolara jutro i w piątek. Niemniej równie dobrze bardzo silnym oporem mogą być już okolice 1,18.
Ostatnio mamy nieco więcej informacji z Australii. Wczoraj rano opublikowane zostały zapiski z posiedzenia RBA, później agencje odnotowały wystąpienie Philipe'a Lowe'a, który raczej uciął oczekiwania związane z przyszłoroczną podwyżką stóp procentowych, chociaż nie dał mocniejszych argumentów ,,gołębiom", co ostatecznie doprowadziło do nieznacznego odbicia notowań AUD.
Dzisiaj rano pojawiły się niezłe dane z sektora budowlanego, ale dla rynku nie były aż tak istotne... Kluczowe w powyższym przekazie jest to, że w najbliższych miesiącach przekaz ze strony RBA będzie bardziej zachowawczy, niż to, co zobaczymy ze strony innych banków centralnych (nawet RBNZ). To sprawia, że notowania AUD powinny pozostać w długoterminowym trendzie spadkowym.