Nikt oczywiście nie spodziewa się zmiany stóp procentowych. Dla rynku ważne będą sugestie dotyczące długości trwania obecnych programów interwencyjnych oraz akcenty w sformułowaniach oceniających stan gospodarki wskazujące na możliwe tempo zaostrzania polityki monetarnej w przyszłości. Rynek został przygotowany na nieco bardziej jastrzębi komunikat ubiegłotygodniową wypowiedzią Bena Bernanke o zakończeniu recesji. Dolar mimo to osłabiał się w ostatnich dniach. W takiej sytuacji reakcja na komunikat jest mało przewidywalna, ale należy spodziewać się dużej zmienności na głównych parach dolarowych.
Giełdy powinny w znacznie mniejszym stopniu niż waluty (relatywnie do przeciętnej zmienności) reagować na wydźwięk komunikatu po posiedzeniu FOMC. Silne wahania powinny nastąpić na rynku obligacji i na surowcach. Obligacje będą szczególnie wrażliwe na sformułowania dotyczące tempa poprawy sytuacji gospodarczej oraz na oczekiwania Fedu w zakresie presji inflacyjnej. Surowce powinny reagować zgodnie z zachowaniem dolara, aczkolwiek w przypadku korekcyjnego umocnienia dolara skala spadków może być stosunkowo niewielka.
W kilka godzin po komunikacie Fedu rynek zacznie już dyskontować jutrzejsze dane. O 10 rano publikowany będzie odczyt niemieckiego indeksu instytutu Ifo, odzwierciedlający ocenę niemieckich przedsiębiorców w zakresie kształtowania się obecnej i przyszłej koniunktury. Stosunkowo istotnym wydarzeniem będzie szczyt G20 poświęcony kryzysowi finansowemu.
Stabilne zachowanie giełd światowych oraz euforyczne wzrosty na polskiej giełdzie nie mają większego pozytywnego wpływu na notowania złotego. Publikowane ostatnio dane makrokonomiczne z Polski, w tym dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej, są konsekwentnie gorsze od mediany oczekiwań analityków. Technicznie złoty pozostaje w szerokim zakresie w relacji do euro, a bieżące notowania w niewielkim stopniu reagują na pojawiające się dane. Strefą wsparcia pozostaje 4,08-4,10, a strefą oporu 4,18-4,20. Złoty pozostanie wrażliwy na zmiany sentymentu na rynkach globalnych.
EURUSD
Trend spadkowy na dolarze utrzymuje się - indeks dolara ustanowił nowe minimum i zbliża się do istotnego wsparcia przy 76,03. Rynek zniósł już praktycznie cały ruch umacniający dolara od czasu upadku Lehmana we wrześniu 2008. EURUSD ustanowił dzisiaj rano kolejne maksimum w trendzie wzrostowym. Pierwszym istotną strefą wsparcia będzie połowa przebitego ostatnio zakresu 1,4611-1,4766, gdzie przebiega jednocześnie linia trendu wzrostowego. W reakcji na dzisiejszy komunikat Fedu możliwy jest test tej strefy 1,4690-1,4700 na zasadzie "sell the news". W średnim terminie dominujący pozostaje kierunek wzrostowy.
GBPUSD
Silny impuls osłabiający dolara w ostatnich dniach przełożył się również na odbicie na parze GBPUSD. Przed publikacją notatek z posiedzenia Banku Anglii kurs funta korygował wczorajsze wzrosty. Bliskość oporu technicznego wynikającego ze zniesienia 61,8% fibo oraz niepewność towarzysząca publikacji sprzyjała realizacji zysków. Wydźwięk komunikatu był umiarkowanie pozytywny dla funta - trzech członków MPC, którzy dotychczas głosowali za zwiększeniem programu skupu obligacji, teraz zgodzili się pozostawić program na dotychczasowym poziomie. Reakcja rynku była bardzo gwałtowna i zgodna z trwającym od wczoraj trendem wzrostowym. Impuls wyhamował w pobliżu zniesienia 50% fali spadkowej z 1,6740 na 1,6135.
USDJPY
Nowe minimum indeksu dolara przekłada się również na notowania USDJPY. Korekta wzrostowa wyhamowała w poniedziałek w pobliżu projekcji fibonacciego (161,8% pierwszej fali). Łatwość z jaką rynek wrócił poniżej 91 jenów za dolara wskazuje na wyraźną przewagę sprzedających. Najbliższym oporem będzie strefa 91,50-91,55. Krótkoterminowym wsparciem pozostaje 90,50. Dzisiejszy komunikat po posiedzeniu FOMC powinien wywołać silną reakcję na parach dolarowych. Zakres ewentualnego ruchu powinien przekroczyć 100 pipsów.