W dniu dzisiejszym poznaliśmy dane makroekonomiczne na temat sprzedaży detalicznej oraz inflacji PPI w Stanach Zjednoczonych. Informacje te znacznie przekroczyły nasze oczekiwania.
Indeks cen dóbr producentów wyniósł 3,2% m/m, czyli 1,7 pkt. procentowych więcej niż prognozowano. Ostatnio tak wysoką (miesięczną) dynamikę inflacji PPI odnotowano w sierpniu 1973 r.
Sprzedaż detaliczna także okazała się znacznie wyższa od rokowań. Wyniosła ona 1,2%, czyli dwukrotnie przekroczyła spodziewany poziom. Dzisiejsze dane miały zdecydowanie korzystny wpływ na amerykańska walutę. Co prawda bezpośrednio po publikacji nie obserwowaliśmy dynamicznej i gwałtownej aprecjacji dolara, ale na pewno zauważalne było nieznaczne jego umocnienie. Popołudniu aktywność inwestorów znacznie wzrosła, co mogliśmy zauważyć chociażby na wykresie EURUSD, który zanurkował z poziomu 1,468 do okolic 1,462. Jutrzejsze dane o inflacji konsumentów będą miały kluczowy wpływ na kształtowanie się wartości dolara. Poziom indeksu CPI wyższy od prognoz (0,5% m/m) z pewnością przyczyni się do wzrostu popytu na amerykańska walutę. Z drugiej strony wysoka dynamika cen będzie stanowiła istotną barierę w dalszym rozluźnianiu polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, co może zaszkodzić giełdom.
Z kolei w Polsce indeks CPI wyniósł w listopadzie 3,6% r/r, czyli o 0,2 pkt. procentowe więcej niż prognozowano. Największą dynamiką wzrostową charakteryzowały się ceny żywności i paliwa. Najprawdopodobniej wzrostowy trend inflacji będzie jeszcze kontynuowany i na początku roku 2008 osiągnie on poziom nawet powyżej 4%. W takiej sytuacji konieczne jest zwiększanie kosztu pieniądza przed Radę Polityki Pieniężnej. Podwyżka stóp procentowych w grudniu tego roku wydaje się jednak mało realna. Dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej nastąpi zapewne na początku przyszłego kwartału.
W dniu dzisiejszym warszawski parkiet pokryty był czerwonym kolorem. Największą dynamiką spadkową charakteryzował się indeks WIG20, który zanurkował w dół o ok. 2,12%. Jedynie Cersanit, GTC i Prokom poszybowały lekko ku górze. Indeks WIG kształtował się pod koniec sesji na poziomie 57439, natomiast mWIG40 oscylował w okolicach 4060. Duży wpływ na jutrzejszą sytuacje na warszawskiej giełdzie będzie miała publikacja inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. Zbyt wysoka dynamika cen w listopadzie zmniejszy bowiem prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych przez FOMC, co przyczyni się do spadków na rynkach akcyjnych.