Presja na SNB i na możliwe cięcie stóp procentowych w Szwajcarii rosła z każdym dniem, aż do decyzji EBC, gdyż Bank Szwajcarii miał odpowiedzieć na luzowanie polityki monetarnej w strefie euro.
Większego luzowania nie było, a więc i Szwajcarzy nie muszą na nic odpowiadać, czego efektem jest dzisiejsza decyzja i brak zmian poziomu stóp procentowych. Niemniej jednak szef SNB zakomunikował, że frank jest wciąż znacząco przewartościowany. Bank, w razie potrzeby, będzie interweniować na rynku walutowym.
SNB podało także najnowsze prognozy makroekonomiczne, według których PKB w 2015 roku ma wynieść około 1 proc., a w 2016 1,5 proc.. Z kolei inflacja w 2015 roku ma kształtować się w rejonie -1,1 proc. wobec wcześniejszej prognozy -1,2 proc.. W 2016 roku ceny mają spadać o -0,5 proc.m a w 2017 rosnąć o 0,3 proc..
Frank nie zareagował w sposób znaczący na opublikowaną decyzję i obecnie kosztuje 4,01 złotego. Z kolei kurs pary USDCHF znajduje się na poziomie 0,9854. Rynek na tę chwilę nie wycenia możliwości dalszego cięcia stóp procentowych, a więc to, co najbardziej może się obecnie liczyć, to zapowiedź możliwych interwencji na rynku.
Dziś największym zainteresowaniem cieszy się dolar nowozelandzki, który umacnia się względem USD o 1,5 proc. Jest to efekt możliwego zakończenia całego cyklu obniżek stóp procentowych w Nowej Zelandii po wczorajszej obniżce z 2,75 proc. do 2,5 proc.. Obecnie również rynek terminowy nie daje żadnych szans na dalszą kolejną obniżkę i jedynie bardzo niekorzystne dane oraz otoczenie będzie mogło wpływać na zmianę tego stanowiska. Należy dodać, że wczorajsza obniżka była oczekiwana przez zdecydowaną większość ankietowanych i nie była zaskoczeniem.
To nie koniec posiedzeń banków centralnych w tym tygodniu. Już o godzinie 13:00 poznamy poziom stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Tu oczywiście rynek nie spodziewa się żadnych zmian. Główna stopa ma pozostać na niezmienionym poziomie 0,5 proc.. Według wyceny z OIS pierwsza podwyżka o 25 p.b. może nastąpić dopiero pod koniec przyszłego roku.