Środowe przedpołudnie upłynęło pod znakiem wyraźnego osłabienia brytyjskiego funta zarówno do głównych światowych walut, jak i złotego. Cieniem na notowaniach położył się odnotowany w lutym nieoczekiwany wzrost stopy bezrobocia na Wyspach do 7,9%. Głównych pretekstów do przeceny trzeba jednak doszukiwać się w pogorszeniu nastrojów na rynkach europejskich i sytuacji technicznej na GBP/USD.
W lutym stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii wzrosła do 7,9% z 7,8%, podczas gdy rynek nie oczekiwał jej zmian. Był to niewątpliwie negatywny impuls, ale jego wpływ, przynajmniej teoretycznie, powinny zmniejszać dane o zasiłkach. W marcu ich liczba spadła o 7 tys. wobec spadku o 5,3 tys. miesiąc wcześniej i wobec prognozowanego braku zmian.
Równocześnie z raportem z rynku pracy został opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Zgodnie z rynkowymi przewidywaniami w banku utrzymuje się szeroki konsensus ws. pozostawienia stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie oraz podział głosów ws. rozszerzenia wartości programu skupu aktywów (QE). Podobnie jak w poprzednich dwóch miesiącach, także na kwietniowym posiedzeniu, za rozszerzeniem QE z obecnego poziomu 375 mld GBP oddano trzy głosy, a przeciw było ich sześć.
Dzisiejszy spadek GBP/USD do 1,5251 dolara z 1,5364 wczoraj na zamknięciu znacznie lepiej opisuje sytuacja techniczna na wykresie tej par. Od rozpoczęcia wzrostowej korekty w połowie marca br. poruszał się on w ramach kanału wzrostowego. W ostatni czwartek ten korekcyjny wzrost został zatrzymany w okolicach 1,54 przez strefę oporu tworzoną przez górne ograniczenie wspomnianego kanału, lokalny dołek z lipca 2012 roku i 38,2% zniesienie spadków z okresu styczeń-marzec br. Był to książkowy zwrot z poziomu oporu. Zwrot, który dziś został dodatkowo potwierdzony wyrysowaną formacją głowy z ramionami na wykresie GBP/USD w kompresji 4 godz. Plan minimum zakłada spadek funta do 1,5140 dolara, czyli do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. Plan maksimum mówi o zakończeniu miesięcznej wzrostowej korekty i powrocie do trendu spadkowego.
Funt traci na wartości również w relacji do złotego. Notowania GBP/PLN spadły do 4,7575 zł i są najniższe od miesiąca. Brytyjska waluta traci na wartości od początku kwietnia. Celem dla podaży są okolice 4,70 zł. Kurs GBP/PLN od czerwca 2012 roku znajduje się w długoterminowym trendzie spadkowym, a wzrosty z drugiej połowy marca należy traktować tylko w kategoriach wzrostowej korekty. Na gruncie analizy technicznej kwestią czasu pozostaje więc wybicie poniżej 4,70 zł i spadek w kierunku dołka z 2011 roku. Aczkolwiek jego osiągnięcie przed jesienią wydaje się być mało prawdopodobne. Najbardziej optymistyczny scenariusz dla złotego zakłada osłabienie funta do 4,59 zł.