W piątek około 9.35 za euro płacono 4,16 zł wobec 4,15 zł na zamknięciu w czwartek. Dolara wyceniano na 3,2915 zł w porównaniu z 3,29 zł w czwartek około 16.30.
"Kurs złotego będzie poruszał się w przedziale 4,10-4,20 wobec euro. Na rynku nie widać obecnie wyraźnego trendu. Dane o produkcji będą miały ograniczony wpływ na złotego" - powiedział PAP jeden z dealerów.
Złoty zyskiwał od środy, kiedy inwestorzy zagraniczni zaczęli powracać do Polski.
Według dealerów TMS notowania złotego w piątek zależeć będą od poziomu euro/dolara. Ich zdaniem złoty może się nieco osłabić.
Eurodolar pozostaje również stabilny, a w piątek rano jego kurs wynosił 1,2637
Na rynku obligacji ceny spadają, bo tracą papiery na rynku niemieckim i amerykańskim. Poziomy rentowności w porównaniu do czwartkowego zamknięcia nie uległy jednak istotnym zmianom.
W piątek około 9.40 rentowność obligacji dwuletnich wyniosła 5,21 proc., tak samo jak w czwartek na zamknięciu, pięcioletnich 5,32 proc. wobec 5,30 proc. w czwartek, a dziesięcioletnich 5,27 proc. w porównaniu z 5,27 proc.
"Słabe dane o produkcji przemysłowej mogą spowodować zatrzymanie spadków cen lub też niewielki wzrost cen, bo zwiększy to oczekiwania na obniżki stóp" - powiedział Andrzej Skraba z Societe Generale.
Dla rynku papierów dłużnych na ostatniej sesji w tym tygodniu istotne znaczenie będą miały dane o produkcji przemysłowej w kwietniu. Ekonomiści spodziewają się spadku produkcji rdr o 5,2 proc. GUS opublikuje te dane w piątek o 16.00.