Piątkowe osłabienie złotego jest wynikiem zamykania pozycji przez inwestorów przed końcem tygodnia oraz oczekiwaniem na decyzje rządu o budżecie.
"Dzisiejsze osłabienie złotego nie jest zaskoczeniem, inwestorzy przed weekendem realizują zyski, jak często bywa na piątkowych notowaniach" - powiedział PAP Marek Zuber, główny ekonomista TMS.
"Rynek czeka też na wyniki posiedzenia rządu, ale nie spodziewam się złych wieści" - dodał Zuber.
Jego zdaniem jeśli informacje płynące z rządu będą dobre, zwłaszcza jeśli chodzi o decyzje dotyczące deficytu budżetowego na 2004, to pod koniec piątkowych notowań złoty może się umocnić.
Na otwarciu złoty na rynku międzybankowym osłabił się w piątek o 0,9 gr wobec dolara i umocnił o 1,0 gr wobec euro w stosunku do poziomów z czwartkowego zamknięcia, osiągając odpowiednio kurs: 3,86 za USD oraz 4,43 za euro. Odchylenie od starego parytetu wyniosło 2,6 proc. wobec 2,95 proc. w czwartek.
Rynek obligacji w piątek zanotował znów duże wzrosty rentowności.
"Notowania zaczęliśmy od poziomów minimalnie mocniejszych niż wczoraj na zamknięciu, ale potem nastąpiła kolejna fala wyprzedaży" - powiedział PAP Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego.
Jego zdaniem rynek czeka na dane o cenach żywności, które w piątek o 16.00 ogłosi GUS oraz na dane z USA dotyczące poziomu zamówień na dobra trwałego użytku, dające obraz inwestycji w USA.
Rentowność dwuletnich obligacji wzrosła o 6 pb do 4,99 proc., pięcioletnich PS0608 wzrosła o 7 pb do poziomu 5,42 proc., a dziesięcioletnich DS1013 o 9 pb, czyli do 5,67 proc.