Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi słabszego złotego, co traktować należy jako reakcję na dynamiczne spadki na głównej parze walutowej w ostatnich godzinach. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 3,7980 zł wobec dolara amerykańskiego, 4,2887 zł względem euro, 3,9069 zł za franka szwajcarskiego oraz 5,4435 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wynoszą 2,94 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny handlu na PLN przynoszą nam lekką korektę wcześniejszego umocnienia polskiej waluty. Ruch ten tłumaczyć można jednak dynamicznymi spadkami na wycenie głównej pary walutowej przed dzisiejszym posiedzeniem EBC. Rynek nie oczekuje zmian w polityce monetarnej, zakładając jednak utrzymanie gołębiego stanowiska M. Draghiego (stąd słabość EUR).
Nastroje wokół złotego pozostają jednak dobre w dużej mierze dzięki obniżonej awersji do ryzyka na rynkach. Obrazu tego nie zmieniły nawet ostatnie słabsze dane z krajowej gospodarki (sprzedaż detaliczna oraz produkcja przemysłowa), które bezpośrednio podbijają scenariusz możliwych obniżek stóp przez RPP. Warto również wspomnieć o wczorajszych doniesieniach agencji RTRS wedle, który w planie konwergencji (MF) założone zostało, iż w 2017r. deficyt wyniesie 2,9 proc., a średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 1,3 proc. Przypomnijmy, iż pomimo zapewnień rządu o przywiązaniu do progu 3,00 proc. deficytu rynek obawia się, iż rosnące wydatki w 2017 roku przy ograniczonych wpływach stanowić będą zagrożenie przekroczenia tej bariery.
W trakcie dzisiejszej sesji inwestorzy skupią się z jednej strony na posiedzeniu EBC, z drugiej zaś lokalnie śledząc wyniki aukcji długu MF o wartości 5-8 mld PLN. Ponadto NBP opublikuje zapiski z ostatniego posiedzenia RPP.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza próba umocnienia w połączeniu z dzisiejszą korektą ponownie podbija scenariusz utrzymania lokalnych konsolidacji na złotym. Najprawdopodobniej dzisiejsze posiedzenie EBC nie zmieni szerokiego obrazu rynku, w konsekwencji w niewielkim stopniu odbijając się również na złotym. W szerszym ujęciu trend aprecjacyjny na złotym uległ wygaszeniu, a kwotowania na większości zestawień przeszły w stan konsolidacji.