Pod koniec wczorajszej sesji w Stanach Zjednoczonych Nadzór Finansowy opublikował ostateczne wyniki stres-testów. Zgodnie z oczekiwaniami 10 z 19 największych amerykańskich banków będzie musiało podnieść swój kapitał. Najbardziej narażonym na dalsze pogarszanie się sytuacji makroekonomicznej jest Bank of America, który będzie potrzebował dodatkowo 33,9 mld USD na stworzenie tzw ,,poduszki" finansowej. Informacje zawarte w publikacji stres-testów, okazały się potwierdzeniem przecieków, jakie napływały na rynek w ostatnim tygodniu, zatem ich wpływ na kurs EUR/USD był znacznie ograniczony. Dziś o 14:30 Departament Pracy opublikował dane o liczbie nowych bezrobotnych w sektorze pozarolniczym. W kwietniu w Stanach Zjednoczonych ubyło 539 tysięcy etatów, wobec oczekiwań spadku na poziomie 590 tysięcy. Na fali lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy eurodolar wybił się powyżej oporu na poziomie 1,3500 i
skierował się w stronę maksimów z początku kwietnia na poziomie 1,3580.
Na rynku złotego dzisiejsza sesja upłynęła w bardzo spokojnych nastrojach. Notowania EUR/PLN pozostawały w wąskim przedziale 4,3400 - 4,3600, a kurs dolara poruszał się pomiędzy poziomami 3,2100 a 3,2600. Polska waluta praktycznie nie zareagowała na dane, jakie napłynęły z amerykańskiego rynku pracy i związany z nimi wzrost eurodolara. Złoty jest jednak dość mocny w ostatnich dniach, toteż nie powinno się oczekiwać, iż będzie reagował dalszą aprecjacją na każde pozytywne doniesienia. Poza tym pomimo pozytywnych nastrojów na rynku międzynarodowym (pod silnym wpływem których znajdują się ostatnio notowania polskiej waluty), obawy związane z przyszłością krajowego sektora finansów publicznych również odgrywają pewną rolę i jakkolwiek nie są w stanie póki co osłabić złotego, to jednak skutecznie wstrzymują inwestorów przed atakiem na kolejne wsparcia w notowaniach EUR/PLN oraz USD/PLN.