Jedyną walutą z tej grupy, która traci na wartości jest japoński jen. Złoty pozostaje stabilny. Kurs EUR/PLN konsoliduje się pod 4,10, a USD/PLN na 3,1250. Dziś największa uwagę uczestników rynku przykują odczyty indeksów PMI dla strefy euro.
Poznaliśmy już indeks PMI dla chińskiego przemysłu. Jego wartość wzrosła piąty miesiąc z rzędu i w grudniu znalazła się na poziomie 50,9 pkt., czyli najwyżej od czternastu miesięcy. U podstaw poprawy w przemyśle Chin stoi popyt wewnętrzny – wzrost odnotował subindeks nowych zamówień, z kolei subindeks zamówień eksportowych osunął się poniżej 50 pkt. Dane te potwierdzają stopniowe ożywienie w chińskiej gospodarce oraz utrzymujące się ryzyko niskiego popytu ze strony zagranicy.
Odpowiednik PMI w Japonii – indeks Tankan dla przemysłu w IV kw. spadł do najniższego poziomu od marca bieżącego roku (-12 pkt.), poniżej prognoz wypadł również subindeks oczekiwań. Jen od kilku dni ponownie silnie się osłabia. W nocy kurs USD/JPY testował poziom 83,91. Inwestorzy wyprzedają japońską walutę w oczekiwaniu na wygraną w niedzielnych wyborach Partii Liberalno-Demokratycznej, (której przywódcą jest opowiadający się za agresywnym luzowaniem polityki monetarnej Shinzo Abe).
Strefa euro: Powolna poprawa koniunktury
W listopadzie spowolnienie koniunktury w strefie euro lekko wyhamowało, a indeks PMI Composite dla przemysłu wzrósł o prawie jeden punkt (do 46,5 pkt.). Cały czas jednak jest to poziom głęboko poniżej 50 pkt. oddzielających regres od rozwoju w sektorze. Dodatkowo niepokojącym zjawiskiem jest bardzo powolna poprawa wybiegającego w przyszłość subindeksu nowych zamówień oraz spadek subindeksu zatrudnienia. Dane te w szerszym kontekście wpisują się w pogląd, że być może gospodarka Eurolandu odbiła się już od dołka, jednak na szybki wzrost na razie nie ma co liczyć. Konsensus odnośnie dzisiejszego odczytu indeksu PMI dla przemysłu w grudniu kształtuje się na poziomie 46,4 pkt.
USA: Pat ws. budżetu trwa
Kolejne spotkanie spikera Izby Reprezentantów J. Boehnera z prezydentem B. Obamą nie przyniosło postępu w kwestii nadchodzących cięć wydatków i podwyżek podatków. Co więcej liderzy Republikanów sygnalizują, że przed świętami nie uda się dojść do porozumienia. Po wczorajszych mieszanych danych z gospodarki (spadek liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz niższa od prognoz dynamika sprzedaży detalicznej)
dziś poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w listopadzie. Dane z USA pozostają jednak w cieniu „przepychanek" politycznych związanych z tzw. klifem fiskalnym.