Dzisiaj wydarzeniem, o którym dużo dyskutowano na rynku było nagłe umocnienie się dolara do euro – EURUSD z 1,3520 spadł do 1,3445.
Mówi się, że to informacje o możliwej dużej inwestycji (3 mld USD), jaką miałaby przeprowadzić jedna z rządowych chińskich agencji inwestycyjnych. Celem tych ogromnych środków jest objęcie udziału w The Blackstone Group, funduszu private equity. Będzie to równoznaczne z dysponowaniem 10% głosów w tej spółce. Blackstone powiększy rozmiar swojego IPO z 4 do 7 miliardów USD, aby „pomieścić” zaangażowanie chińskiej agencji.
Tak więc – ani technika, ani fundamenty, lecz jednorazowa niespodzianka sprawiła, że eurodolar spadł z pracowicie wypracowanej górki powyżej 1,35. W dłuższym horyzoncie poziom 1,3450 jest już atrakcyjnym poziomem kupna, gdyż maksymalny prognozowany przez rynek zasięg korekty to spadek do 1,3380, podczas gdy większość uczestników rynku jest przekonana, że kurs eurodolara w najbliższych miesiącach powróci powyżej 1,36.
Złoty odrobił straty do euro, utrzymując się na stosunkowo słabych poziomach do dolara. Na wykresie dziennym sytuacja coraz bardziej przypomina formację flagi z „drzewcem” długości 5 groszy. Zasada „ile przed, tyle po” podpowiada, że kurs wzrośnie o drugie 5. Korekcie brakuje jednak impetu, należy cierpliwie czekać na kolejne impulsy wzrostowe.
Jutro w kalendarzu dane tylko z Eurolandu – indeks koniunktury ZEW oraz bilans handlu zagranicznego (spodziewamy się zmiany stanu salda z ujemnego na dodatnie). Indeks instytutu ZEW powinien wskazać na jeszcze lepszą koniunkturę, aniżeli przy ostatnim odczycie.