Euro po południu straciło 2,35 gr spadając do 3,8950 złotego. Dolar potaniał zaś do 3,2150 zł, czyli o 0,60 gr. Na rynku światowym dolar umacnia się. Po południu za euro inwestorzy płacili 1,2115 dolara.
"Otworzyliśmy się na niższych poziomach w reakcji na niepewność przed wyborami. Złoty jednak umacnia się ponownie, inwestorzy otwierają pozycje. Do końca dnia duża nerwowość może utrzymać się" - prognozuje Andrzej Dziewięcki z Capital Management.
Dodał, że na początku tygodnia, jeśli PO uzyska przewagę i zdecydowanie wygra wyścig wyborczy, to złoty może kontynuować wzrost wartości.
"Jeśli jednak PiS osiągnie lepszy wynik, to scenariusz może być diametralnie różny" - dodał.
Na rynku obligacji jest w miarę spokojnie. Inwestorzy decydują się na zakupy polskiego długu.
Dochodowość obligacji dwuletnich pozostała bez zmian wobec czwartkowego zamknięcia wynosząc 4,18 proc., ale pięcioletnich i dziesięcioletnich spadła odpowiednio o 8 i 2 pb. do 4,41 proc. oraz 4,47 proc.