Eurodolar jest ponad 1,13 a USD/JPY walczy (na razie niezbyt skutecznie) o pozostanie ponad 100,00. Dolar w Azji osłabił się do pozostałych walut G-10. Taki stan rzeczy obrazowo potwierdza, że ostatnie jastrzębie komentarze Dudleya i Lockharta nie znajdują cienia odbicia w protokole z lipcowego posiedzenia FOMC.
Wprawdzie pierwsze nagłówki mówiące o silnym podziale w Komitecie dały prodolarowy impuls , ale był on tylko chwilowy. Im dalej w dokument, tym mniej pozytywnych dla amerykańskiej waluty treści. Rentowność amerykańskich dziesięciolatek spada pod 1,55 proc. a wycena prawdopodobieństwa podwyżki w we wrześniu to 22 proc., czyli 4 punkty procentowe mniej niż w dniu publikacji ostatniego raportu z rynku pracy.
Władze monetarne chciałyby podnieść stopy raz w tym roku. Słabe dane o PKB za II kwartał powstrzymują rynek przed budową oczekiwań na podwyżkę w sierpniu. Na miesiąc przed tym posiedzeniem wycena takiego kroku również jest zbyt niska by teraz ją podwyższać. Listopadowe posiedzenie to mało wygodny termin, ponieważ wypada tylko tydzień przed wyborami prezydenckimi. Zostaje grudzień. Szkopuł w tym, że ostatni rok z okładem dobitnie pokazał jak mało potrzeba by Fed odłożył podwyżki stóp procentowych. Druga podwyżka w cyklu w rok po rozpoczęciu zacieśniania jest w tej chwili wyceniona na niemal 50 proc. Nie ma zatem konieczności by rynek pieniężny mocniej wyceniał ją już teraz.
W rezultacie dolar powinien pozostać słaby, zwłaszcza do walut ryzykownych i świata emerging markets. Późnym wieczorem, o 22:00, warto zwrócić uwagę na wystąpienie Williamsa, który może rozwinąć postawioną w tym tygodniu tezę o obniżeniu się neutralnej stopy procentowej. Jednak już od rana na rynek napływać będą istotne informacje – kalendarz makroekonomiczny jest pełny.
Warto zwrócić uwagę na dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii, które odzwierciedlą zachowanie konsumentów już po referendum. Więcej informacji o pierwszych ocenach wpływu brexitu na gospodarkę strefy euro dostarczy też protokół z posiedzenia ECB. Po słabym NY Empire State warto pochylić się nad kolejnym ważnym regionalnym barometrze koniunktury, czyli Philly Fed.
Dane z Polski naszym zdaniem wypadną powyżej oczekiwań. W przypadku produkcji przemysłowej nasza prognoza 5,2 proc. r/r jest najwyższa w ankiecie Bloomberga (konsensus 0,9 proc. r/r), w przypadku sprzedaży detalicznej nasze szacunki (4,7 proc. r/r )również wypadają powyżej mediany prognoz, która ukształtowała się na pułapie 3,4 proc. r/r. Silniejszy pozytywny wpływ na złotego powinien mieć jednak dobry sentyment inwestycyjny.
Nasz scenariusz bazowy zakłada, że europejski rynek akcji (odzwierciedlany przez indeks Stoxx 50) powinien wykonać próbę zanegowania trzech słabych sesji (i odpadnięcia od 200 – sesyjnej średniej ruchomej). Przed złotym nie widzimy jednak szans na nic więcej niż 2-3 groszowe umocnienie. Dużo większą przestrzeń do zniżek na fali tej samej tendencji ma natomiast EUR/SEK.