href="http://direct.money.pl/idm/"> We wtorek w kalendarium królują dwie publikacja. Styczniowy raport o inflacji CPI w Wielkiej Brytanii (godz. 10:30) i lutowy indeks koniunktury niemieckiego instytutu ZEW (godz. 11:00).
Rynek prognozuje, że w styczniu inflacja CPI na Wyspach spadła o 0,6 proc. w relacji miesięcznej i wzrosła o o 2,3 proc. w relacji rocznej, po tym jak w grudniu 2007 odpowiednio wzrosła o 0,6 proc. i 2,1 proc. Jednocześnie oczekuje się wzrostu inflacji bazowej CPI z 1,4 proc. do 1,5 proc. rok do roku.
Opublikowane wczoraj dane o cenach producentów (inflacja PPI) w Wielkiej Brytanii, których dynamika sięgnęła w styczniu poziomu 5,7 proc., będąc najwyższą od 1991 roku i znacznie przewyższając prognozy (5,1 proc.), mogą rodzić oczekiwania na wyższe od prognoz odczyty wskaźnika CPI.
Gdyby faktycznie miało to miejsce, to takie dane mogłyby ograniczyć możliwość obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii. Wówczas byłby to czynnik wzmacniający funta. Oczekiwania bowiem na cięcia stóp procentowych od listopada 2007 negatywnie odbijają się na notowaniach brytyjskiej waluty.
Znacznie mniejszy wpływ na kształtowanie się sytuacji na rynku walutowym będzie natomiast miała publikacja indeks koniunktury instytutu ZEW. Szacuje się, że w lutym spadnie on do -44 pkt. z -41,6 pkt. w styczniu i będzie miała najniższą wartość od 15 lat.
Dane te, nawet jeżeli zaskoczą większym spadkiem, nie powinny w istotny sposób wpłynąć na notowania wspólnej waluty, z uwagi na niewielką wartość prognostyczną. Indeks ten pokazuje diametralnie różny obraz niemieckiej gospodarki, niż indeks monachijskiego instytutu Ifo, który co prawda spada od maja 2007, ale w odróżnieniu od ZEW nie sugeruje załamania niemieckiej gospodarki.
O godzinie 10:04 kurs EUR/USD testował poziom 1,4503 dolara, natomiast GBP/USD 1,9499 dolara.