. Kolejny więc raz z rzędu złoty raz zniżkował raz szedł w górę, nerwowe zachowanie inwestorów powodowało bardzo dużą zmienność cen. Rozpoczęliśmy od USDPLN 4,09, w ciągu kilku minut cena dolara wzrosła o dwa grosze. Tuż przed południem złoty umocnił się, USDPLN zatrzymał się przy 4,08. I od południa nieustannie w górę – przed 15,00 za dolara płacono już 4,14 PLN. Wtorkowa sugestia Belki, że dolara powinien kosztować 4,25 PLN rysuje się całkiem realnie, tym bardziej, że w ciągu dnia cena ,,zielonego” zmienia się nawet o 10 groszy.
W środę ponownie do spadku złotego przyczyniły się zlecenia klientów zagranicznych, zresztą jeśli dobrze pamiętam to ostatni raz kiedy o kursie złotego decydował polski kapitał miał miejsce dwa lata temu.
Nerwowa atmosfera, która opanowała rynek złotego w ostatnich dniach utrzyma się prawdopodobnie aż do posiedzenia RPP, które zaplanowane jest na 29-30 stycznia, do tego czasu zmienność kursów będzie duża.