Im dłużej trwał handel w Europie tym kurs przesuwał się coraz wyżej. Nie napływały żadne nowe złe informacje, a to uspokajało nastroje. Z kolei po południu opublikowane zostały dane z USA dotyczące liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz o bilansie handlu zagranicznego. W pierwszym przypadku po raz pierwszy od dłuższego czasu mieliśmy negatywną niespodziankę, ponieważ aktualny odczyt wyniósł 474 tys. (spodziewano się 460 tys.).
Natomiast w drugim przypadku deficyt okazał się być mniejszy od oczekiwań i wyniósł 32,94 mld USD. Ostatecznie popołudniowe publikacje pomogły poprawić nieco nastroje, dzięki czemu pod koniec sesji europejskiej kurs EUR/USD wynosił 1,4741.
Korekta na parach złotowych
Dzisiejsze zwycięstwo byków i udana obrona wsparcia na głównej parze pomogły odrobić część strat naszej walucie. Wprawdzie początkowo obserwowaliśmy jeszcze nieśmiałe próby wywołania nieco większej deprecjacji złotego, ale ostatecznie to popyt na naszą walutę okazał się silniejszy.
W spadkach EUR/PLN i USD/PLN pomogły również dane z USA, które napłynęły po południu. W rezultacie kurs tej pierwszej pary znalazł się pod koniec sesji w okolicy poziomu 4,14, a tej drugiej w okolicy 2,8070.