Uwaga naszych inwestorów skupi się dzisiaj na publikowanych o godz. 16:00 danych o grudniowej inflacji. Oczekuje się jej na poziomie takim samym jak w listopadzie, czyli 4,5 proc. r/r. Dla rynku tak naprawdę istotne jest już teraz to, jak wskaźnik cen będzie kształtował się w najbliższych miesiącach. Z tego też powodu ważniejsze mogą okazać się informacje o wzroście płac w grudniu – spodziewana figura to 3 proc. r/r wobec 2,7 proc. r/r w listopadzie. Dzisiaj podane zostaną także informacje o wykonaniu budżetu w grudniu, chociaż mają one już tylko znaczenie statystyczne. Poza informacjami makro, dzisiaj odbędzie się cotygodniowy przetarg bonów skarbowych o łącznej wartości 700 mln zł. Resort finansów opublikuje także informację co do wartości środowej oferty 5-letnich obligacji.
Na rynku eurodolara nie oczekuje się dzisiaj zbyt dużej aktywności, gdyż nieaktywni będą inwestorzy amerykańscy. Na rynku nie pojawi się także zbyt dużo informacji. O godz. 13:00 rozpocznie się w Brukseli spotkanie Ecofin (ministrów finansów państw Unii Europejskiej). Podczas tego spotkania mogą zostać poruszone kwestie związane ze zbliżającym się szczytem G-7 (4-5 lutego w Londynie), gdzie mogą zostać poruszone kwestie związane z „większą elastycznością” walut krajów azjatyckich – przypomnijmy, że w ostatnich dniach pojawiło się szereg wypowiedzi ze strony ECB, iż kraje te powinny ponosić większy ciężar osłabienia dolara, niż do tej pory. Co ciekawe, jak donosi Bloomberg, większość analityków zaleca teraz kupowanie jenów (zarówno za dolary jak i euro). O godz. 9:51 kurs eurodolara kształtował się na poziomie 1,3115.
Prognoza dla złotego:
Sytuacja nie zmieniła się znacząco od piątkowego wieczoru. Poziomy oporu na dolarze (strefa 3,11-3,12) i na euro (strefa 4,08-4,09) na razie wytrzymują, co nadal pokazuje, że nie można wyrokować, że najbliższy czas przyniesie przecenę złotego. Nadal zatem obecną sytuacją można wykorzystywać do sprzedaży walut. Celem dla euro są okolice 4,05 zł, a dla dolara 3,05 zł.
Prognoza dla eurodolara:
Tak jak pisaliśmy w piątek, z racji niższych obrotów dzisiejszy dzień powinien upłynąć pod znakiem korekty wzrostowej. Widać jednak, że nie będzie ona zbyt duża. Poziomami granicznymi są okolice 1,3130-1,3140. Po zeszłotygodniowych informacjach rynek nadal będzie faworyzować dolara. Wsparcia ulokowane są w okolicach 1,3060, a później 1,3025.