W trakcie dzisiejszej sesji na światowych rynkach poznamy ważne dane z rynku amerykańskiego, w tym dane o sprzedaży detalicznej. Jednak inwestorzy tak naprawdę oczekują już na przyszły tydzień i już teraz widzimy rozgrywki pod najważniejsze wydarzenia.
W przyszłym tygodniu poznamy odpowiedź, czy Szkocja stanie się niepodległym państwem. Kolejnym ważnym wydarzeniem jest konferencja Fedu, wraz z konferencją Janet Yellen oraz publikacją dot-chartu oraz nie mniej ważne posiedzenie Narodowego Banku Szwajcarii.
Najnowszy sondaż na temat niepodległości Szkocji pokazał, iż ponownie na prowadzenie wysunęli się przeciwnicy secesji. 52% głosów w sondzie było przeciwko niepodległości, a 48% za niezależnością od Wielkiej Brytanii. Opublikowany wczoraj przed północą sondaż sprawił, iż funt odrobił lekko straty, ale wielkiej euforii też nie było, albowiem przewaga przeciwników niepodległości pozostaje niewielka i mieści się niemal w granicach błędu statystycznego. Także zapowiada się napięte oczekiwanie, gdzie w środę poznamy aż 4 różne sondaże. Przypomnijmy, że referendum w Szkocji już w przyszłym tygodniu w czwartek, 18 września.
Kluczowym punktem dzisiejszego kalendarza będą dane o sprzedaży detalicznej w USA, gdzie konsensus rynkowy zakłada wzrost o 0,6% m/m. Zbliża się posiedzenie Fed (przyszła środa), a relatywnie słaby popyt konsumpcyjny to jeden z nielicznych argumentów przeciwników zaostrzenia retoryki w Komitecie Otwartego Rynku. W przypadku pozytywnego zaskoczenia ze strony dzisiejszych danych zwolennicy opóźnienia podwyżki stóp procentowych straciliby jeden ze swoich argumentów, co powinno pomóc zyskującemu w ostatnich tygodniach dolarowi. Kolejne pozytywne dane to także zwiększenie oczekiwań co do przyszłego poziomu stóp procentowych w USA.
Projekcję w tej kwestii poznamy już we środę, w postaci dot-chartu. Każdy z członków FOMC zaznacza kropeczką, na jakim poziomie widziałby główną stopę procentową na koniec kolejnych trzech lat oraz tzw. długim (bliżej nieokreślonym) okresie, tj. w założeniu przy gospodarce w równowadze. Wykres publikowany jest raz na kwartał, po posiedzeniach, po których poznajemy też nowe projekcje makroekonomiczne oraz po których następuje konferencja Yellen. W czerwcu konsensus zakładał stopę na poziomie 1 bądź 1,25% na koniec 2015 roku, co oznaczało 3 lub 4 podwyżki. Rynek wtedy jeszcze nie dyskontował takiego scenariusza, ale teraz już tak – co przyniosło właśnie wyraźne umocnienie dolara. Dlatego aby dolar zyskiwał dalej, kropeczki powinny bardziej jednoznacznie koncentrować się na poziomie 1,25%.
Warto także wspomnieć o wczorajszym wieczornym wystąpieniu Mario Draghiego, który podkreślił, że EBC gotowe do podjęcia kolejnych kroków jeśli będzie potrzeba. Ciekawym jest fakt, iż EBC, tuż po wprowadzeniu skupu ABSów, cały czas podkreśla, że w razie czego może zrobić więcej, a wręcz wprost mówi się o możliwości kupowania nie tylko ABSów, ale także obligacji rządowych, co potwierdzają także wczorajsze słowa Vitora Constancio z Europejskiego Banku Centralnego.
Ostatnie dni to także stabilizacja notowań polskiej waluty, która o poranku traci w niewielkim stopniu w stosunku do głównych walut. O godzinie 9:10 za dolara płacono 3,2466zł, za euro 4,1969zł ,za funta brytyjskiego 5,2759zł, a za franka 3,4698zł.