Początek dzisiejszej sesji na eurodolarze przebiegła pod znakiem przewagi kupujących wspólną walutę. Utrzymujący się lepszy sentyment globalny pozwolił na wyciągnięcie o poranku kursu powyżej poziomu 1,24 i utrzymanie go tam w ciągu handlu europejskiego.
Zmienność, z uwagi na brak istotnych danych makroekonomicznych podobnie jak wczoraj pozostawała ograniczona. Wpływu na zachowanie notowań nie miał opublikowany w południe odczyt z niemieckiej gospodarki. Negatywne wyniki zamówień w przemyśle zostały pominięte przez inwestorów.
Także wielkich zmian nie wywołała dobra aukcja greckich bonów skarbowych. Atenom udało się bowiem pozyskać 812,5 mln euro z planowanej początków puli 625 mln euro, przy nieco niższym oprocentowaniu i większym zainteresowaniu ze strony inwestorów. W drugiej części sesji byki mozolnie próbowały wyrównać poziom ostatnich maksimów. Brak jednak pozytywnych impulsów skutecznie utrudniał im zadanie, podobnie jak wypowiedź Jean Clauda Junkera, który stwierdził, że wyjście Grecji ze Strefy Euro jest możliwe, lecz niepożądane. O godzinie 16:10 eurodolar oscylował na poziomie 1,2420.
Mimo że w ciągu dzisiejszej sesji europejskiej kurs eurodolara wspinał się systematycznie na coraz to wyższe poziomy rodzima waluta oddawała część wcześniejszej aprecjacji. Jeszcze o poranku kursy pozostawały blisko ostatnich poziomów minimum jednak w miarę rozkręcania się handlu ceny zagranicznych walut wzrastały. W okolicy godziny 16:15 za euro trzeba było zapłacić 4,07 zł, zaś za dolara 3,2765 zł.
Przyczyn osłabienia rodzimej waluty należy szukać we wzrostach rentowności polskich papierów dłużnych. W końcówce dzisiejszej sesji londyńskiej oprocentowanie 10-letnich obligacji wynosiło 4,829 proc., i było o 2,29 proc. wyższe w porównaniu do otwarcia. Pogorszenie sytuacji na rynku długu mogło być pokłosiem dzisiejszych doniesień ze strony Ministerstwa Gospodarki, według których gospodarka spowalnia.
Dzisiejsze notowania złotego. Na żywo w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1344290400&de=1344376740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CHFPLN&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Także wypowiedź doradcy gospodarczego premiera, Dariusza Filara o możliwej redukcji prognoz wzrostu, mogły negatywnie odbić się na wizerunku Polski wśród inwestorów. Jednak jak na razie obecną sytuację można określić jako neutralną. Z drugiej strony warto mieć na uwadze to, że pogłębienie się realizacji zysków na rynku długu może poważnie osłabić rodzimą walutę.
Porównaj na wykresach notowania dziesiątek par walut src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1344290400&de=1344376740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CHFPLN&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej