W nocy z wtorku na środę doszło do panicznej wyprzedaży dolara. Jej źródłem była wypowiedź wiceprzewodniczącego chińskiego parlamentu Cheng Siwei, który oświadczył, że Chiny będą kupować silne waluty, jak euro, żeby zdywersyfikować swe sięgające 1,43 biliona dolarów rezerwy walutowe.
To nie pierwsza wypowiedź Cheng Siwei, która w ostatnich miesiącach staje się źródłem potężnych zmian na rynkach finansowych.
Kurs EUR/USD w rekcji na wypowiedź chińskiego oficjela w ciągu 5 minut wzrósł z poziomu 1,4556 dolara do nowego rekordu wszech czasów na poziomie 1,4660 dolara. W czasie obecnego, rozpoczętego w połowie sierpnia br. impulsu wzrostowego, euro podrożało już o 13 centów, szybko zbliżając się do zakładanego przez wielu uczestników rynku celu na poziomie 1,5 dolara.
Przy obecnej niechęci do amerykańskiej waluty, jeżeli tylko wykluczyć skoordynowaną interwencję walutową czołowych banków centralny, ten cel może być bardzo szybko osiągnięty. Na horyzoncie nie ma bowiem potencjalnych czynników, które byłby w stanie nie tyle odwrócić trend, co go nawet powstrzymać.
Dolar w nocy był wyprzedawany również w relacji do szwajcarskiego franka i brytyjskiego funta. I podobnie jak w przypadku eurodolara, przyniosło to test rekordowych poziomów. Kurs GBP/USD rosnąc do poziomu 2,0953 był najwyższy od maja 1981 roku. Natomiast kurs USD/CHF spadając do 1,1345 był najniższy od grudnia 2004 roku.
O godzinie 8:38 kurs EUR/USD testował poziom 1,4621, GBP/USD 2,0933, a USD/CHF 1,1384.