Dzisiejsza sesja na rynku walutowym jest kontynuacją bardzo nerwowej atmosfery, jaka zapanowała na rynku od początku tego tygodnia.
W największym stopniu dało się to zauważyć na japońskim jenie, który po przebiciu ważnych wsparć przyśpieszył proces umacniania się i w ciągu dnia kurs USD/JPY spadał nawet do 113,56 natomiast EUR/JPY 151,94. Już dawno nie odnotowywaliśmy tak dynamicznych zmian na tych parach. Sytuacja ta potwierdza tylko z jak ważnymi poziomami wsparcia (dla przypomnienia USD/JPY 117 oraz EUR/JPY 160) mieliśmy do czynienia. Konsekwencją aprecjacji jena, a co za tym idzie, wzrostu awersji do ryzyka było osłabienie złotego, który należy do walut tzw. „emerging markets" i w największym stopniu odczuwa zamykanie pozycji finansowanych właśnie japońską walutą.
W czasie dzisiejszej sesji kurs USD/PLN wzrósł w okolice 2,87 gdzie mamy kolejny punkt opóru i na razie nie został on pokonany. Nie daje to jeszcze nadziei na koniec korekty jednakże kurs w najbliższych godzinach może pozostawać poniżej tej wartości. Na jutrzejszej sesji w obronie tego poziomu może pomóc także efekt końca tygodnia, który zazwyczaj sprzyja rodzimej walucie.
Para EUR/PLN także testowała dziś opór 3,84 który powstrzymał dalszą deprecjację złotego. O godzinie 14.30 za jedno euro płacimy 3,8265.
Dzisiejszy dzień na głównej parze walutowej zgodnie z naszymi prognozami charakteryzował się uspokojeniem po ostatnich dużych spadkach kursu. Bardzo duże wyprzedanie rynku spowodowało odbicie od bardzo silnego poziomu wsparcia na 1,3360 i wzrost o godziny 15 do poziomu 1,3415. W kolejnych dniach warto jest obserwować wspomniane wsparcie, ponieważ przebicie go może skutkować szybkim spadkiem do 1,3250.
Opublikowane w dniu dzisiejszym dane zarówno z Polski jak i z gospodarek zagranicznych nie miały większego wpływu na zachowanie kursów.
Warto jeszcze wspomnieć o dzisiejszych wydarzeniach z rynku kapitałowego, gdzie obserwowaliśmy bardzo duże spadki indeksów. W przypadku rynków wschodzących, a więc także giełdy warszawskiej obserwowaliśmy wręcz paniczną wyprzedaż akcji. Tak jak sugerowaliśmy dziś w komentarzu porannym pokonanie wsparcia 3450 punków było ważnym sygnałem kontynuacji korekty i efekt tego było widać w zachowaniu kursów akcji. Możemy oczekiwać, że jeśli zła sytuacja na światowych parkietach będzie się przedłużać, to WIG20 może zatrzymać się dopiero na wsparciu 3150 pkt.