Ostatecznie eurodolar osunął się jeszcze krok w dół, choć nie był to krok tak spektakularny jak ten z ostatniego czwartku. Tym niemniej pokonano kolejną _ okrągłą _ liczbę, tj. poziom 1,29. Obecnie (kwadrans po siódmej) mamy okolice 1,2880, a chwilami notowano już poziomy niższe niż 1,2870.
Dziś w programie niewiele istotnych odczytów. W zasadzie na EUR/USD może wpłynąć w teorii w jakiś sposób wystąpienie publiczne Daniela Tarullo z Fed, które zacznie się o 16:00, w praktyce jednak wątpliwe, by okazało się ono ważnym impulsem. Ważniejsze są naturalnie rzecz biorąc wypowiedzi Janet Yellen, w ogólności natomiast ostatnio rynki zawojował raczej Mario Draghi z EBC.
Wczoraj przyjęto w UE nowe sankcje wobec Rosji - i właśnie to mogło podziałać osłabiająco na euro. Sankcje te oczywiście nie służą gospodarce i stanowią narzędzie polityczne. Dość ciekawe jest jednak to, że sankcje jeszcze nie weszły w życie - a to, czy wejdą, zależy od kwestii przestrzegania rozejmu w Donbasie przez stronę rosyjską czy też _ noworosyjską _ (separatystów).
Na USD/PLN mamy dziś rano już okolice 3,2470, jesteśmy zatem powyżej maksimów z ostatnich kilku dni, tj. powyżej 3,2450 (w przybliżeniu). Pękł zatem kolejny opór, co było skutkiem ruchu na eurodolarze.
Relatywnie dobrze prezentuje się siła złotego w stosunku do euro, jakkolwiek także i tu mamy już lekkie osłabienie w kierunku 4,1820. Dziś na obie te pary wpływać będzie głównie eurodolar.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1347172261&de=1410299940&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ShComp&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&st=1&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej