Eurodolar notuje poziom 1,1815 – poszedł zatem w górę w stosunku np. do wczorajszych minimów. Na razie postrzegamy to raczej jako korektę niż jako zmianę generalnego nastawienia. Za nami niemiecki odczyt nt. inflacji PPI za kwiecień, który przebił prognozy: +2 proc. r/r (oczekiwano +1,8 proc.) i +0,5 proc. m/m (miało być +0,3 proc.).
W kontekście tego, że EBC życzy sobie, ogólnie rzecz biorąc, wyższej inflacji w Strefie Euro, jest to odczyt pozytywny i zapewne wspiera trochę wspólną walutę. Zresztą, pomogło jej być może i to, że włoscy politycy zaangażowani w powstającą koalicję zdementowali niektóre, najbardziej radykalne wiadomości dotyczące przyszłych planów. Na przykład te o wyjściu ze Strefy Euro...
O 10:00 mamy bilans płatniczy Eurolandu za marzec, o 11:00 bilans handlu zagranicznego tego rejonu. O godzinie 14:30 możemy zerknąć do Kanady, gdzie pojawią się dane o inflacji CPI i sprzedaży detalicznej. Na razie para USD/CAD osunęła się z 1,2845 (poziom zanotowany krótko po północy) do 1,28. Przypomnijmy, że 8 maja notowano niemal 1,30. Poziomy obowiązujące od miesiąca są dość wysokie na tle wcześniejszych: w kwietniu dolar kanadyjski stracił do amerykańskiego na tle gołębich wypowiedzi szefa Banku Kanady.
Częściowo powrócił temat Chin: z jednej strony prezydent Trump ogłosił, iż utrzymanie współpracy z Pekinem jest ważne, z drugiej jednak pozwolił sobie na stwierdzenie, iż pewnie nie uda się pozytywnie zakończyć rozmów handlowych. Z tego powodu przez pewien czas szły w dół główne indeksy giełdowe.
Na złotym
Polski złoty w ogólności pozostaje słaby, aczkolwiek pewnych granic nie przekracza. Tak np. na euro-złotym linia 4,30 w zasadzie się obroniła, przynajmniej wstępnie. Teraz mamy 4,2860. Co się tyczy pary USD/PLN, to tutaj widzimy 3,6270. Na tle przedwczorajszych szczytów bliskich poziomowi 3,65 jest to jakiś rodzaj korekty.
Nastawienie RPP zasadniczo jest gołębie, jak to już wiemy z ostatniego posiedzenia. Zdaniem szefa NBP, p. Glapińskiego, prawdopodobnie nawet w roku 2020 nie będzie powodów do zmiany stóp. Oczywiście na kurs PLN wpływa wiele innych rzeczy, ale zawsze to gołębi sygnał w kontekście działań i planów Fed czy EBC.
Co do danych makro, to o 10:00 mamy wieści za kwiecień o przeciętnym polskim zatrudnieniu i wynagrodzeniu. Prognozy to odpowiednio +3,7 proc. r/r oraz +7,1 proc. r/r.